Po pół roku Tomaszewska w końcu przerwała milczenie. To definitywny koniec
Małgorzata Tomaszewska była jedną z czołowych gwiazd TVP i prowadziła nie tylko programy, ale także różne festiwale. Jej przygoda z Telewizją Publiczną zakończyła się na początku roku, kiedy to zwolniono wszystkich prezenterów. Wówczas prezenterka była w zaawansowanej ciąży, zatem podziękowanie jej za dalszą współpracę wzburzyło wiele osób. Dopiero dziś, po miesiącach milczenia, postanowiła odnieść się do zakończenia przygody z TVP.
Małgorzata Tomaszewska w ubiegłym roku wbrew zaskoczeniu wielu poinformowała, że spodziewa się dziecka. Niewiele osób wiedziało, że jest z kimś w związku, zatem informacja o ciąży była szokiem dla jej fanów. Kiedy ogłaszała radosną dla siebie nowinę, nie zdawała sobie sprawy, że niedługo przyjdzie jej się rozstać z pracą nie tylko ze względu na urlop macierzyński.
Jeszcze będąc w zaawansowanej ciąży, na kilka tygodni przed porodem Tomaszewska prowadziła "Pytanie na śniadanie". W styczniu jednak z dnia na dzień musiała się pożegnać z formatem, podobnie jak wszyscy pozostali prezenterzy śniadaniówki, których zastąpiono nowymi twarzami. Jej fani wzburzyli się wówczas, pisząc, że kobieta w jej sytuacji nie powinna być zwalniana.
Jak podkreślała wówczas córka Jana Tomaszewskiego, sytuacja ta prawnie była możliwa, gdyż z TVP, podobnie jak wielu innych prezenterów, miała kontrakt, który po prostu nie został przedłużony. Szczegółowo nie chciała jednak wypowiadać się na temat tego trudnego rozstania. Zresztą wtedy miała ważniejsze sprawy na głowie, a mianowicie nowo narodzone dziecko.
Teraz nieoczekiwanie po pięciu miesiącach od zwolnienia z TVP postanowiła zabrać głos i podsumować swoją pracę u publicznego nadawcy.
Wygląda na to, że emocje zdążyły już opaść. Małgorzata Tomaszewska dopiero teraz zdecydowała się odnieść szerzej do swojego odejścia z TVP.
W obszernym wpisie przekazała, że nie rozpatruje tego w kategoriach pożegnania.
"Moi kochani, to nie pożegnanie. To tylko kolejny przystanek. A jak się jechało? Znakomicie. Gdzie jedziemy dalej? Jeszcze nie wiem. Teraz chwila na wspomnienia. Jestem wdzięczna za 5 pięknych zawodowych lat w Telewizji Polskiej. Wiele się nauczyłam i wiele przeżyłam. Poznałam ciekawych ludzi, a nawet przyjaciół, co podobno w show-biznesie się nie zdarza.
To wszystko nie byłoby możliwe gdyby nie moja rodzina. Dziękuję, że jesteście i zawsze mnie wspieracie. Kocham Was najmocniej na świecie. Cudownie, że mamy kolejnego małego pasażera" - zaczęła.
Następnie podziękowała wszystkim, z którymi miała okazję pracować, a wśród wymienionych znaleźli się Tomasz Kammel, Rafał Brzozowski czy Olek Sikora.
Nie zapomniała także o swoich fanach, a na koniec zapewniła: "Do zobaczenia w kolejnej trasie!".
Zobacz też:
Ojciec ciężarnej Tomaszewskiej przekazał nagłe wieści o stanie córki. Nie było na co czekać
Szefowa "Pytania na śniadanie" słono płaci za zwolnienia. Podjęła ważną decyzję