Po prawie dwóch dekadach rozstała się z mężem. Teraz jest szczęśliwa jak nigdy
Magdalena Kumorek po wielu latach małżeństwa zdecydowała się na rozwód. O kulisach tej decyzji opowiedziała w jednym z podcastów. Jak się okazuje, decyzja o odejściu od mężna - choć trudna - była jedną z najlepszych w jej życiu. Były ukochany za to nie do końca dobrze ją przyjął.
O Magdalenie Kumorek po raz pierwszy głośno było w 2002 roku, kiedy pojawiła się w serialu "Samo życie". W produkcji nie zagrzała jednak miejsca na zbyt długo. Po dwóch latach pożegnała się z widzami. Podobno jej decyzja wynikała z dużego zmęczenia zawodowego.
"Byłam tak wykończona, że wydawało mi się, że już nic nie umiem. Dlatego decyzja o rezygnacji z serialu i wyjeździe z Warszawy była dla mnie z tego punktu widzenia bardzo łatwa" - mówiła po latach w rozmowie z "Plejadą".
Magdalena Kumorek w kolejnych latach grała epizodyczne postacie w wielu produkcjach. Ponownie głośno zrobiło się o niej, gdy dostała angaż do serialu "Przepis na życie". W 2023 roku Magdalena wzięła udział w 19. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo".
Jakiś czas temu w życiu prywatnym aktorki zadziało się sporo. Kumorek rozstała się z mężem, z którym była związana przez 17 lat.
Partnerem Magdaleny Kumorek był muzyk i kompozytor Piotr Dziubek. Para doczekała się dwójki dzieci, syna Franciszka, który przyszedł na świat w 2004 roku i córki Niny, urodzonej w 2010 roku. Niestety jednak jak się okazało, związek pary nie przetrwał próby czasu.
Magdalena Kumorek w opublikowanym niedawno podcaście "Zdanowicz między wersami" wyjawiła, że rozwód był jedną z najlepszych decyzji w jej życiu.
"Mój rozwód? To była chyba jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się w życiu przytrafiła. Ona była bardzo trudna. Byłam z moim mężem 17 lat w związku, mamy dwoje wspaniałych dzieci, ale potwornie trudne okoliczności, które temu towarzyszyły i dalsze reperkusje - różne antagonizmy wśród naszych znajomych, różne poczynania byłego męża po naszym rozwodzie - spowodowały, że ja chcąc dalej żyć i opiekować się moimi dziećmi, musiałam podejmować bardzo trudne decyzje w krótkim tempie. To powodowało, że w ciągu półtora roku przeprowadziłam się do Warszawy, o czym w ogóle wcześniej nie myślałam. Nie dawałam sobie szansy na to, że mogłabym wrócić do tego miasta, a ja tutaj studiowałam i pracowałam na początku" - wyznała szczerze aktorka.
Magdalena zapewniła także, że gdyby nie podjęła decyzji o rozstaniu, w jej życiu mogłoby zadziać się coś niedobrego. Dzięki swojej determinacji kobieta odnalazła jednak szczęście i zaczęła układać sobie życie na nowo.
"Ja byłabym w zupełnie innym miejscu życia, dzisiaj nie pracowałabym ze swoimi klientami, bo nie miałabym swojego przykładu - osoby, która w swoim życiu zrobiła rewoltę. Jestem otwarta na wszystkie inne zmiany, które do mnie przyjdą. [...] Jest takie ładne powiedzenie, że 'Za drzwiami, za które boimy się zajrzeć, czekają na nas zawsze diamenty'" - wyznała w podcaście.
Magdalena zajmuje się teraz coachingiem. Nowy zawód jest dla niej źródłem satysfakcji oraz możliwością rozwoju własnych umiejętności.
Zobacz też:
Córka Żmijewskiego i jej narzeczona podzieliły się radością ze światem. Tu wszystko się zaczęło
Sylwia Bomba jest samotną mamą. Ukochanemu postawiła tylko jeden warunek