Po wyjściu z więzienia ojciec Allana Krupy podjął desperacką próbę nawiązania relacji. Nie do wiary, co wtedy usłyszał
Syn Edyty Górniak miał zaledwie 10 lat, gdy stało się jasne, że jego ojciec będzie musiał spędzić kolejne lata w więzieniu. Wszystko przez śmiertelny wypadek, który spowodował. Od tamtej pory Dariusz Krupa zupełnie zmienił swoje życie i choć próbuje naprawić błędy przeszłości, Allan zupełnie nie chce go znać. Znamy powody tej decyzji.
Dariusz Krupa przed laty był związany z wokalistką Edytą Górniak, z którą doczekał się syna Allana. Choć parze świetnie się układało zarówno w życiu prywatnym, jak również zawodowym, ich świat obrócił się do góry nogami, gdy Kupa spowodował wypadek. Mężczyzna śmiertelnie potrącił 63-letnią kobietę.
Za swój czyn usłyszał wyrok 6 lat pozbawienia wolności, jednak opuścił więzienie po 4 latach i pięciu miesiącach. Odkąd przebywa na wolności, stara się na nowo poukładać sobie życie. Zdołał nawet zakochać się w pięknej tatuatorce, z którą doczekał się kolejnego potomka - synka Stefana.
"Wiem, że to, co zrobiłem, to co się stało, jest niewytłumaczalne i złe. Ale teraz tę złą rzecz chcę przekuć w coś dobrego i cudownego" - zapewniał mężczyzna tuż po wyjściu z aresztu. Jego najstarszy syn nie chce jednak go znać. Wiemy, co jest tego powodem.
Allan Krupa nie czuje wielkiego przywiązania do ojca. Dariusz opuścił bowiem rodzinę, gdy jego syn miał zaledwie dziesięć lat. Jak otwarcie przyznała pociecha znanej wokalistki, postępowanie ojca dało mu ważną życiową lekcję:
"Było to ciężkie przeżycie, natomiast mój ojciec nigdy nie wpłynął znacznie na moje życie pod względem pozytywnym, przez co nie miałem takiego sentymentu do niego. Po prostu był trochę dla mnie obcy. To jest przypadek, gdzie nauczyłem się z błędów innego człowieka. Bardzo ważna lekcja" - powiedział Allan w rozmowie z "Dzień dobry TVN" w lutym.
Allan próbował dać ojcu szansę, jednak Dariusz Krupa zupełnie nie zabiegał o odnowienie kontaktu. Co więcej, uważa, że tak jest lepiej, ponieważ trudno byłoby mu przemóc wstyd, który czuje na myśl o ojcu.
"Ostatni raz miałem z nim chwilowy kontakt na Instagramie jakiś rok temu, gdzie uświadomiłem go, co dokładnie ma zrobić, zanim w ogóle przyjdzie mi do głowy z nim rozmawiać. Myślę, że gdybym chciał, kontakt z nim w tym momencie nie byłby już problemem. Natomiast nie ma do tego powodów. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym człowiekiem, bo się go masakrycznie wstydzę i postawiłem mu warunki naszego ewentualnego kontaktu, których po dziś dzień nie spełnił w najmniejszym stopniu" - poinformował wówczas Allan Krupa.
Jak wyjawił w innym wywiadzie, z ojcem nie łączy go nic więcej oprócz nazwiska, które nosi. Allan nie uznaje także przyrodniego rodzeństwa i otwarcie przyznaje, że nie ma ochoty się z nimi widzieć.
"Nie mam brata, siostry, czy kogokolwiek, kogo on sobie zrobi. Nie jest to moja rodzina" - powiedział "Super Expressowi".
Edyta Górniak również nieprzychylnie spogląda na poczynania Dariusza. A wszystko przez to, że mężczyzna unika ojcowskich obowiązków i nigdy nie wspierał Allana.
"Nie płaci, nigdy nie płacił. Allan ma tylko mnie, ale radzimy sobie super. Wszystko, co zechce, ma ode mnie. Zminimalizował swoje potrzeby" - mówiła w rozmowie z Pudelkiem w 2021 roku.
Zobacz też:
Rozstanie syna Górniak z Andżeliką. Oto co stało się przed wyjazdem do Berlina
Górniak ostentacyjnie pominęła Dodę na konferencji Polsatu. Mina Rabczewskiej mówi wszystko
Edyta Górniak nie kryje rozżalenia wyrokiem sądu. Tylko nam wyjaśnia, jak to naprawdę było