"Pocałunkom i pieszczotom nie było końca"
Małgorzata Foremniak (41 l.) wybaczyła Rafałowi Maserakowi (24 l.) zauroczenie Sylwią Gruchałą i pozwoliła ponownie wrócić do swojej sypialni.
Rafał Maserak po zawodzie, jaki spotkał go ze strony Sylwii Gruchały (florecistka chciała być wierna swojemu partnerowi mieszkającemu we Włoszech), postanowił prosić o wybaczenie swoją byłą partnerkę, Małgosię Foremniak.
Ta dała mu czas, by zastanowił się, czy naprawdę chce do niej wrócić. (ZOBACZ)
Rafał podjął decyzję...
"Spotkaliśmy ich wieczorem kilka dni temu w okolicy apartamentowca, do którego Małgosia wyprowadziła się jeszcze przed rozwodem z Waldemarem Dzikim" - pisze "Życie na gorąco".
"Najpierw aktorka z dziećmi spacerowała z nowym pieskiem. Gdy na horyzoncie pojawił się Rafał, Małgorzata odesłała pociechy do domu i dalej na spacer ruszyli już tylko we dwoje.
Opatrzność czuwała nad nimi - do domu wrócili z czworonożnym pupilem, bo niewątpliwie podczas romantycznej przechadzki zapomnieli o całym świecie i o piesku oczywiście też. Pocałunkom i pieszczotom nie było końca" - czytamy.
Więcej w magazynie "Życie na gorąco".