Podejrzani o pobicie piosenkarza w areszcie
Policjanci aresztowali dwóch mężczyzn, którzy w połowie lipca wdarli się do mieszkania Jerzego Rybińskiego, łódzkiego piosenkarza i kompozytora. Sprawcy rozboju okradli oraz dotkliwie pobili muzyka. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
W czwartek (28 lipca) łódzka policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 26 i 29 l. Są podejrzani o napaść i pobicie muzyka, Jerzego Rybińskiego. To osoby policji dobrze znane, zwłaszcza młodszy, który wielokrotnie odpowiadał za rozboje i kradzieże.
Obecnie przeciwko niemu toczy się już inne postępowanie karne. Za pobicie artysty obydwu mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
"W piątek sąd zadecydował o tymczasowym areszcie dla obu mężczyzn na okres jednego miesiąca z możliwością zamiany tego na poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. zł" - powiedział PAP Life asp. Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
W nocy z 17 na 18 lipca pijani mężczyźni wkradli się do mieszkania Jerzego Rybińskiego. Chcieli ukraść leżący na stole portfel, który wcześniej dojrzeli przez otwarte okno, gdy przechodzili obok budynku.
Gdy muzyk przyłapał przestępców na gorącym uczynku, ci go zaatakowali, dotkliwie pobili, po czym uciekli ze skradzioną gotówką i laptopem.
W wyniku odniesionych obrażeń, Jerzy Rybiński stracił wzrok w jednym oku. Rokowania lekarzy co do tego, że odzyska widzenie w oku są złe.
Jerzy Rybiński to kompozytor, gitarzysta i wokalista. Współpracował z zespołem No To Co oraz stworzoną wspólnie z bratem Andrzejem grupą Andrzej i Eliza.
Pod koniec lat 70-tych rozpoczął karierę solową. Wykonywana wtedy przez niego piosenka "Deszcz w obcym mieście" stała się wielkim przebojem artysty. Były też inne, wystarczy wspomnieć takie utwory jak: "Rudy wrzesień" i "J-23" czy "Już zapominam Cię".