Podjęła decyzję w sprawie "Pytania na śniadanie". Nie ma już żadnych wątpliwości
Barbara Kurdej-Szatan, która przed laty w niesławie zakończyła swoją współpracę z Telewizją Polską, dzięki decyzji nowego zarządu stacji wróciła na Woronicza. Chociaż gwiazda "M jak miłość" została prezenterką programu "Cudowne lata", w mediach plotkuje się o jej rzekomym dołączeniu do ekipy "Pytania na śniadanie". Co na ten temat ma do powiedzenia sama aktorka?
Barbara Kurdej-Szatan przed prezesurą Jacka Kurskiego była jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Gdy wydawało się, że już na dobre zadomowiła się na Woronicza i łączy przyszłość swojej kariery z mediami publicznymi, nieoczekiwanie doszło do zaskakującego zwrotu akcji.
Wszystko z powodu kontrowersyjnego wpisu w mediach społecznościowych, który wzbudził wielkie emocje, odbił się szerokim echem i sprawił, że stacja zdecydowała się rozwiązać umowę z 38-latką. Tym samym zakończyła się jej przygoda z serialem "M jak miłość".
Wszystko wskazywało na to, że aktorka nie przekroczy już więcej progu studia na Woronicza.
Sytuacja uległa diametralnej zmianie, gdy w Telewizji Polskiej doszło do zmiany zarządu. Nowi włodarze TVP postanowili zmodernizować media publiczne i odbudować zaufanie widzów.
W związku z tym do pracy w stacji wróciło wiele gwiazd, które dotychczas nie chciały mieć ze spółką nic wspólnego.
Na antenie znów można oglądać dawno niewidzianych prezenterów - do "Teleexpressu" po latach przerwy powrócił Maciej Orłoś, a "Pytanie na śniadanie" prowadzą między innymi Katarzyna Dowbor, Beata Tadla i Katarzyna Burzyńska.
Barbara Kurdej-Szatan także poszła w ślady swoich kolegów i koleżanek. Była gwiazda "M jak miłość" została prezenterką nowego programu "Cudowne lata".
O tym, jak czuje się ponownie pracując w mediach publicznych, aktorka opowiedziała w jednym z najnowszych wywiadów.
"Tak naprawdę miałam wrażenie, jakby te pięć lat bez prowadzenia programów w ogóle nie minęło. Bo to jest tak, że jak masz jakąś dobrą przyjaciółkę, z którą nie widzisz się ileś lat, a potem się spotykacie, to masz wrażenie, jakby ten czas nie minął, bo się świetnie znacie" - zdradziła w rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post.
Okazuje się, że nowe wyzwania u byłego pracodawcy nie były dla artystki czymś szczególnie stresującym.
"I ja tak trochę chyba czuję programy, które prowadziłam i które prowadzę. Po prostu to tak lubię i tak się w tym dobrze czuję, że nie mam żadnego stresu. Było świetnie" - dodała.
Barbara Kurdej-Szatan odniosła się także do plotek na temat jej ewentualnego dołączenia do ekipy gospodarzy "PnŚ". 39-latka przyznała, że jej zdaniem aktualny skład nie potrzebuje żadnych modyfikacji.
"Wiesz, tam już jest wspaniała ekipa, która tworzy ten program i każdego ranka wita nas, więc trzymam za nich mocno kciuki" - podsumowała w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:
Kurdej-Szatan i Kuba Badach razem. To nie plotki, ogłosili oficjalnie
Stacja zmieniła zdanie ws. programu Barbary Kurdej-Szatan. "Cudowne lata" w innym terminie
Barbara Kurdej-Szatan podała cenę wyprawki szkolnej dla córki. Jest drogo