Pogrzeb Jana Kulczyka budzi pytania! Kto pójdzie za trumną?
Rodzina pożegna Jana Kulczyka po królewsku (†65 l.). Kto pójdzie za trumną?
Najbogatszy Polak miał kilka kobiet swojego życia.
Oprócz żony, Grażyny Kulczyk (64 l.), z którą spędził 33 lata, obok niego pojawiły się również inne partnerki.
Po rozwodzie biznesmen związał się m.in. z Joanną Przetakiewicz (47 l.).
Para rozstała się po 8 latach jednak wciąż utrzymywali przyjacielskie stosunki.
Ostatnio plotkowano, że Kulczyk związał się ze swoją młodszą asystentką, Dorotą.
Teraz pojawiły się pytania dotyczące ostatniego pożegnania miliardera.
Wiele osób zastanawia się bowiem, która z pięknych kobiet zasiądzie najbliżej trumny Kulczyka w kościele i będzie otwierała pochód żałobników.
"Przyjęło się, że o kształcie ceremonii decyduje najbliższa rodzina, a jeśli tej nie ma, to kobieta, która jako ostatnia dzieliła ze zmarłym łoże" - tłumaczy na łamach "Super Expressu" Jacek Borowik, mistrz ceremonii pogrzebowych.
Poniekąd wszystko się zgadza.
To właśnie Grażyna Kulczyk, z którą jako jedyną był w oficjalnym związku, zajmuje się organizacją pogrzebu.
Czy to oznacza, że na uroczystościach zabraknie miejsca dla pozostałych partnerek Kulczyka?