Pogrzeb królowej Elżbiety II. Księżna Kate i Meghan Markle nawet na siebie nie spojrzały! Powiało chłodem
Księżna Kate i Meghan Markle były chyba najbardziej wyczekiwanymi osobami przez media podczas pogrzebu królowej Elżbiety II. Panie przybyły do Opactwa Westminsterskiego osobno. Kate zjawiła się u boku królowej małżonki Camilli oraz swoich najstarszych dzieci, księcia George'a i księżniczki Charlotte. Meghan na łaskę królowej małżonki liczyć nie mogła...
Pogrzeb królowej Elżbiety II przyciągnął do Londynu prawdziwe tłumy. Oczywiście w Opactwie Wesminsterskim znalazło się miejsce tylko dla członków rodziny oraz głów państw i niektórych przedstawicieli brytyjskich elit.
Bez wątpienia i tak największą uwagę mediów przykuły żony Williama i Harry'ego, które od dłuższego czasu są ze sobą mocno skłócone.
Nie były w stanie tego ukryć nawet podczas uroczystości. Panie nawet na siebie nie spojrzały, gdy spotkały się w świątyni.
Księżna Kate przybyła na pogrzeb królowej w towarzystwie królowej małżonki Camilli oraz swoich najstarszych dzieci, księcia George'a i księżniczki Charlotte.
Mały książę Lousi musiał zostać w domu, bo był za mały na tego typu uroczystość, a do tego słynie ze swego niegrzecznego zachowania. Kate chciała najwyraźniej uniknąć kolejnych zdjęć, na których maluch stroi fochy.
Przed godziną 12:00 o Opactwa Westminsterskiego dotarła także Meghan Markle. Początkowo szła samotnie, ale ostatecznie musiała stanąć obok szwagierki.
Mąż szedł w osobnym kondukcie za trumną królowej. Harry - co było wiadomo od pewnego czasu - nie mógł pojawić się w mundurze. Musiał wystarczyć elegancki garnitur.
Kate i Meghan postawiły na wielkie kapelusze, za którymi kryły zatroskane twarze. Która wygrała te bitwę?
Zobacz także:
Pogrzeb Elżbiety II. Jest decyzja w sprawie uczestnictwa George'a i Charlotte w uroczystości
Klasyczna czerń, szyk i elegancja - Agata Duda w Westminsterze