Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka nielegalny? Jest zgłoszenie do prokuratury
Jak donosi internetowe wydanie "Polska Times", inspektorzy budowlani oraz sanepid w Giżycku złożyli doniesienie do prokuratury w sprawie pochówku Piotra Woźniaka-Staraka (+39 l.).
Urna z prochami znanego producenta została złożona 30 sierpnia na terenie posiadłości Staraków w Fuledzie na Mazurach. Po uroczystościach powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku stwierdził jednak, iż grób producenta nie jest katakumbą i nie spełnia opisanych w przepisach wymogów.
"Nie wiem jeszcze, jakie kroki podejmiemy w tej sprawie. Jest ona bardzo delikatna i wrażliwa, dotyczy trudnych kwestii. Z drugiej strony mamy przepisy, które w kraju obowiązują" - powiedział PAP wójt Giżycka Marek Jasudowicz.
W myśl "Ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych" z 1959 r. pochówku zmarłych można dokonywać na cmentarzach. Artykuł 18 tej ustawy stwierdza, że "kto narusza przepisy niniejszej ustawy lub rozporządzeń wydanych na jej podstawie, podlega karze aresztu lub grzywny. Orzekanie następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia".
Dziś internetowe wydanie "Polska Times" podaje, że inspektorzy budowlani oraz sanepid w Giżycku złożyli doniesienie do prokuratury w sprawie pochówku Piotra Woźniaka-Staraka, gdyż ich zdaniem "w świetle prawa miejsce, w którym złożono prochy, to nie katakumby".
"Okazuje się, że w świetle prawa miejsce, w którym złożono prochy, to nie katakumby. Taką opinię wydali inspektorzy budowlani oraz sanepid w Giżycku, który złożył już doniesienie w tej sprawie do prokuratury" - czytamy.