Pogrzeb "Szalonego Karola". Mama 28-latka zrobiła coś zaskakującego. Gestem nawiązała do ważnego wspomnienia
W piątek 5 kwietnia odbył się pogrzeb "Szalonego Karola". Karol Pęciak, który był znany głównie dzięki kreatywnym filmikom na TikToku, został pożegnany przez najbliższych członków rodziny, przyjaciół oraz fanów na cmentarzu w Gryfinie. Zebranych wzruszyły wypowiedziane słowa oraz gest, na który zdecydowała się mama zmarłego 28-latka. Na pewno na długo nie zostanie zapomniany.
W sobotę zmarł "Szalony Karol", czyli Karol Pęciak, znany twórca internetowy, który popularność zdobył głównie dzięki filmikom publikowanym w sieci. Miał zaledwie 28 lat. Mężczyzna chorował na wadę serca i miał wszczepioną zastawkę.
Karol Pęciak został pochowany 5 kwietnia na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie. Blisko 10:00 rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa, na której zebrali się jego najbliżsi oraz wierni fani.
"Super Express" zacytował wzruszające słowa, które skierowano do zebranych podczas ceremonii:
"Słowa nie są wystarczające, by wyrazić to, co czujemy i jak głęboko jesteśmy dotknięci tą stratą wspaniałego, inspirującego człowieka. Wiemy, że to nagłe odejście zostawiło nas w szoku i smutku, ale dzisiaj stajemy tutaj razem, by uczcić życie naszego ukochanego Karola. Kiedy patrzymy wstecz, wspominamy go jako człowieka pełnego pasji, uśmiechu, pozytywnej energii i miłości do ludzi. Zanim pożegnamy Karola, chociaż jesteśmy pochłonięci smutkiem, chcemy wspomnieć go w sposób, który oddałby hołd jego życiu, jego pasjom, jego miłości, którą nieustannie otaczał nas wszystkich. Karol był nie tylko synem, przyjacielem czy kolegą. Był także iskrą, która rozświetlała nasze dni i promieniem, który rozgrzewał serce wszystkich, którzy mieli przyjemność go poznać".
Prowadząca ceremonię wyznała, że Karol był nie tylko TikTokerem. Jak podała, 28-latek był architektem wirtualnej społeczności, która z nim i wokół niego się gromadziła, aby dzielić radości, wspierać się nawzajem i cieszyć małymi rzeczami.
"[...] Jego działalność na TikToku nie była tylko o tworzeniu treści, ale o budowaniu wspólnoty. Każdy z nas, kto miał przyjemność poznać Karola wie, że jego uśmiech był jak promień słońca na wirtualnym niebie. To było miejsce, gdzie każdy mógł poczuć się jak w domu, gdzie obserwatorzy i przyjaciele stawali się rodziną, a wspólnie spędzone chwile stawały się cennymi wspomnieniami" - opowiadała.
Przypomniano także, że Karol był autorem książka "Sztuczna zastawka serca. Czyli życie z zegarkiem". Opowiadał w niej o zmaganiach z chorobą serca, a także o sile ludzkiego ducha i możliwościach, jakie daje życie.
Podczas pogrzebu nie zabrakło wzruszeń. "Szalony Karol" niedługo przed śmiercią przepraszał mamę za późny powrót do domu.
Zrobił to z pomocą białej róży. Wzruszona Mama podczas pogrzebu przyniosła taki sam kwiat. Ten gest na pewno zostanie zapamiętany na długo.
Czytaj też:
Nie żyje gwiazdor "Powrotu do Przyszłości". Słowa kondolencji spływają z całego świata
Nie żyje uwielbiany aktor. Przyjaciele są zszokowani "nagłą i niespodziewaną" śmiercią
Stanisława Ryster nie żyje. Prowadząca "Wielkiej gry" miała 82 lata