Pola Raksa i Bogusław Linda: Miłość stanu wojennego
Ona była legendą polskiego kina, on, jedenaście lat młodszy, dopiero zdobywał szlify. Połączyło ich gorące uczucie. Nie miało szans na przetrwanie.
Będąc nastolatkiem, z wypiekami na twarzy oglądał serial "Czterej pancerni i pies". Bogusław Linda (65 l.), jak wielu jego kolegów, podkochiwał się w sympatycznej Marusi Ogoniok, granej przez Polę Raksę (77 l.). Wtedy nie przeczuwał, że kiedyś los ich połączy.
Spotkali się, gdy Pola dostała rolę Anioła, a Boguś Archanioła Michała w "Pastorałce". W styczniu 1982 roku przedstawienie wystawiał warszawski Teatr Współczesny. Linda dostał tam etat, ale nie miał gdzie mieszkać.
Po jednej z prób pożalił się starszej koleżance. Poruszona losem zdolnego, charyzmatycznego młodego aktora, który miał już na koncie role w "Przypadku" Krzysztofa Kieślowskiego i "Człowieku z żelaza" Andrzeja Wajdy, zaproponowała mu, by na jakiś czas zatrzymał się u niej.
Od razu wybuchła szalona miłość. Świat zewnętrzy, ponury czas stanu wojennego przestał dla nich istnieć. On miał 29 lat, ona 40 i przeżywała drugą młodość. Nadal była piękna i pociągająca. Od czasu rozwodu z reżyserem i operatorem Andrzejem Kostenką, czuła się też samotna. Różnica wieku nie miała dla obojga znaczenia. Liczyła się tylko miłość i wzajemna fascynacja.
- I zakochałeś się w Poli? - po latach zapytała aktora Magda Umer w wywiadzie-rzece pt. "Zły chłopiec". - Można tak powiedzieć - przyznał. - A ona zakochała się w tobie? - dopytywała autorka. - I to można zaryzykować - skwitował Linda.
Jednak sielanka nie trwała długo. Okazało się,że Bogusław ma ogromną słabość do płci pięknej. Nie od razu przyznał się Poli, że w Toruniu czeka na niego kobieta, pielęgniarka, która urodziła mu synów, bliźniaków, Mikołaja i Michała. Ponoć obiecywał, że zabierze ją z dziećmi do stolicy zaraz jak się urządzi. Musiał łożyć na utrzymanie chłopców, a wtedy nie zarabiał kokosów.
Na przeszkodzie związkowi aktorów stał także 14-letni syn Poli, Marcin Kostenko. Do tej pory miał mamę na wyłączność. Był jedynym mężczyzną w domu. Teraz pierwsze skrzypce zaczął grać pewny siebie i zadziorny Linda. Nastolatek poczuł się odsunięty. Sytuacja robiła się coraz bardziej napięta.
O tym romansie plotkowało całe filmowe środowisko. Nikt nie dawał szans związkowi Poli i Bogusia. Aktor nie wracał do domu, coraz częściej zaglądał do kieliszka. Radio do znudzenia nadawało "Autobiografię", przebój Perfectu, ze słynnymi słowami: "Za jej Poli Raksy twarz, każdy zabić by się dał". Jego miłość do ikony pokolenia właśnie się wypalała.
Ciągle się kłócili, sytuacja stała się nie do wytrzymania. W końcu Raksa spakowała mu walizkę i powiedziała: "Dość!". Oboje wyszli z tego związku poranieni. Linda szukał pocieszenia w ramionach kolejnych kobiet. Szczęście znalazł dopiero u boku modelki Lidii Popiel, która została jego żoną.
Natomiast Pola nie założyła już rodziny. Przez jakiś czas wiązano ją z reżyserem Markiem Piwowskim. W 1993 roku zagrała w jego filmie "Uprowadzenie Agaty". To była jej ostatnia rola. Z teatrem pożegnała się cztery lata później. Dziś wiedzie spokojne życie w oddalonym od stolicy o 60 kilometrów Kałuszynie. Mieszka w dużym domu otoczonym wysokim żywopłotem. Od 20 lat nie udziela wywiadów. Pozostaje legendą.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: