Pola Wiśniewska zabrała głos ws. swoich problemów ze zdrowiem. Już tego nie ukrywa
Ukochana Michała Wiśniewskiego ma poważne problemy zdrowotne. Pola postanowiła przyznać się do nich w sieci. Nie kryje przy tym dystansu do sytuacji, dając nadzieję na poprawę sytuacji. Jej najnowszy komunikat na Instagramie bardzo poruszył fanów, kibicujących jej i Michałowi w budowaniu szczęśliwego gniazdka dla swojej rodziny. Oto szczegóły.
Michał Wiśniewski długo szukał prawdziwej miłości. Pierwszy raz stanął przy ołtarzu w 1996 roku. Od tamtego czasu zrobił to aż pięć razy. Jego ostatnią wybranką jest Pola Wiśniewska, która niestety - choć daje mu ogromne szczęście, boryka się z problemami zdrowotnymi.
Zakochani doczekali się dwójki dzieci i oboje mają pociechy z poprzednich związków. Rozrywki w domu im widocznie nie brakuje, choć czasem muszą się zatrzymać, by zadbać o sprawdzenie stanu zdrowotnego ukochanej...
Pola wieści o swoim stanie udostępniła na InstaStories. Pokazała się na zdjęciu z niewielkim urządzeniem przypiętym do spodni. Z maszyny wystają kable umiejscowione pod koszulką kobiety.
Urządzenie przypomina holter, co budzi obawy o jej problemy zdrowotne. W końcu tego typu aparaturę podłącza się pacjentowi, aby monitorować pracę serca. Pozwala wykryć arytmię, nadciśnienie lub niedociśnienie tętnicze krwi.
"Prawie jak walkman" - podpisała zdjęcie, udowadniając, że do sytuacji podchodzi z dużym dystansem. Na ten moment nie zdradziła więcej szczegółów.
W tej sytuacji dużym wsparciem może być fakt, że Pola nie ma o co kłócić się z byłymi partnerkami i matkami pozostałych dzieci Michała. Pozostaje z nimi w zgodzie, a to nie wprowadza złej energii do rodzinnego domu.
"Tak, my jesteśmy taką ekipą, która może nie rzuca się sobie na szyję i nie spędzamy 24 godzin razem, ale jak się widzimy, to naprawdę jest miło. Lubimy ze sobą rozmawiać i fajnie, jeśli są szczęśliwi to dla mnie tym lepiej" - tak o Poli mówiła Mandaryna w rozmowie z Jastrząb Post. Warto przypomnieć, że to była żona Wiśniewskiego.
Sam Michał również nie kryje szczęścia. W podcaście Winiego wyjawił, że z żoną lubią proste i małe gesty, które czynią codzienność wyjątkową.
"My teraz mamy minimalistyczne potańcówki z moją żoną, że odtwarzamy sobie muzykę z telefonu i sobie zaczynamy tańczyć. To jest nasz minimalizm, on nas w danym momencie kręci, ale żeby była jasność - nikt mi nie będzie mówił, co ja mam w danym momencie robić" - podkreślał.
Czytaj też:
Michał Wiśniewski wrócił wspomnieniami do ślubu z Mandaryną. Nagle wyznał, czy żałuje
Wielkie poruszenie w domu Wiśniewskiego. Żona się wygadała. Mają powód do radości
Michałowi Wiśniewskiemu puściły nerwy. Nie gryzł się w język ws. Luny