"Połączeni": Aleksander Stasiewicz nie lubi postaci, którą gra
Aspirant Dariusza Wiśniewski z serialu telewizyjnej Czwórki "Policjantki i policjanci" to typowy czarny charakter. Choć w swoim fachu jest świetny, w życiu mąci i knuje. W rolę Wiśniewskiego wciela się Aleksander Stasiewicz. Czy lubi swoją postać? Jak się czuje z tym, że musi grać "tego złego"? O wszystkim opowiedział Mariuszowi Węgłowskiemu w najnowszym odcinku cyklu "Połączeni".
Aleksander Stasiewicz skończył studia aktorskie we Wrocławiu, na co dzień gra w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze. Jest aktorem wszechstronnym i stworzył tam mnóstwo kreacji. Ale szerszej widowni znany jest z licznych seriali, w których występował... przeważnie w rolach mundurowych.
Policjanta grał w "Pierwszej miłości" i w "Przyjaciółkach", był niemieckim policjantem w serialu "Ludzie i bogowie". W mundurze wystąpił też w niemieckim filmie dokumentalnym o pierwszej wojnie światowej.
W jednym z wywiadów przyznał, że jakoś się ten mundur do niego "przykleił", ale on nie ma z tym problemu.
Jako profesjonalista nie ma też problemu z tym, żeby grać czarny charakter, choć przyznaje, że za Darkiem Wiśniewskim nie przepada, bo trudno go lubić. Nie martwi go za to negatywny odbiór tej postaci. Wręcz przeciwnie - zdaniem Aleksandra, świadczy on o tym, że scenarzyści dobrze skonstruowali tę postać.
"Negatywny odbiór to znak, że scenarzyści objęli słuszny kierunek. Są też tacy (widzowie), którzy Darkowi kibicują", powiedział w rozmowie z Mariuszem Węgłowskim.
Co jeszcze zdradził Mariuszowi? Zobaczcie w kolejnym odcinku "Połączonych"!
"Połączeni" to cykl rozmów Mariusza Węgłowskiego z aktorami seriali telewizyjnej Czwórki.
W każdą niedzielę i środę premierowy odcinek tylko na polaczeni.pomponik.pl
Więcej o serialach i ich bohaterach przeczytasz też w serwisie Świat Seriali: