Policjanci podejrzani o włamanie
Dwóch funkcjonariuszy policji z Ohio jest podejrzewanych o włamanie do domu matki zastępczej wynajętej przez gwiazdorską parę - Sarah Jessikę Parker i Matthew Brodericka, która ma urodzić aktorom bliźnięta. Policjanci mieli wynieść stamtąd m.in. zdjęcia, aby potem sprzedać je mediom.
Do włamania do domu Michelle Ross w miejscowości Martins Ferry w stanie Ohio doszło w połowie maja. Podejrzewanymi w sprawie są funkcjonariusze miejscowej policji: Barry Carpenter i Chad DoJack. Mężczyźni szukali podobno w domu fotografii i innych rzeczy osobistych, które mogłyby służyć informacją o kobiecie. Matka zastępcza, której data porodu została wyznaczona na lipiec, wyprowadziła się już z tamtej okolicy.
Przedstawiciel policji w Martins Ferry potwierdził w czwartek w rozmowie z dziennikarzem agencji Associated Press, że podejrzenia dotyczą "dwóch policjantów, którzy mieli włamać się do domu Ross w poszukiwaniu zdjęć z zamiarem sprzedania ich do gazet".
44-letnia Parker, znana z serialu "Seks w wielkim mieście", i jej 47-letni mąż oznajmili publicznie pod koniec kwietnia, że spodziewają się narodzin bliźniąt, które ma urodzić im matka zastępcza. Aktorka miała problemy z ponownym zajściem w ciążę po narodzinach syna Jamesa Wilkie, który ma obecnie 6 lat.
W maju gwiazda powiedziała w programie "Access Hollywood", że uwaga skupiona na matce zastępczej jest ingerencją w jej prywatność. Parker twierdziła, że kobieta jest zestresowana, a ona sama martwi się "o bezpieczeństwo swoich dzieci".
44-letnia aktorka wyjawiła, że matka zastępcza odbiera telefony z pogróżkami, a do jej komputera włamali się hakerzy. "Bardzo się o nią troszczę i jestem wściekła z powodu tej bezprecedensowej ingerencji w jej prywatność" - powiedziała wówczas Parker.