Polka dostąpiła niebywałego zaszczytu. Benedykt XVI zrobił dla niej coś niezwykłego
Były papież, Benedykt XVI († 95 l.) zmarł 31 grudnia 2022 roku. W ostatnich latach życia były zwierzchnik Kościoła katolickiego usunął się w cień i rzadko pojawiał publicznie. Mało kto wie, że w przeszłości Joseph Ratzinger był dość blisko związany z rodziną polskiej korespondentki w Watykanie. Papież udzielił nawet ślubu przyszłej gwieździe TVP i jej ukochanemu, który na co dzień pracuje jako oficer Gwardii Szwajcarskiej.
Benedykt XVI ze względu na pogarszający się stan zdrowia, po ośmiu latach urzędowania, zrezygnował z pełnienia funkcji papieża. 11 lutego 2013 roku zrzekł się dotychczasowych obowiązków. Od tego momentu bardzo rzadko w mediach pojawiały się wzmianki o duchownym. Było wiadomo, że Joseph Ratzinger jest schorowany. Pomimo przeciwności losu starał się jednak kontynuować swoją posługę w Kościele.
31 grudnia świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Benedykta XVI. Były zwierzchnik Kościoła katolickiego odszedł o godzinie 9:34 rano w klasztorze "Mater ecclesiae".
Benedykt XVI był papieżem, o którego życiu wiedzieliśmy stosunkowo niewiele. Dopiero po jego śmierci stopniowo wychodzą na jaw zaskakujące historie z nim związane. Okazuje się, że dziennikarka Telewizji Polskiej dostąpiła niebywałego zaszczytu. To właśnie z rąk przyszłego papieża Magdalena Wolińska-Riedi i jej ukochany przyjęli sakrament małżeństwa. W wywiadzie dla Radia Rodzina, korespondentka Telewizji Polskiej opowiedziała o tym poruszającym doświadczeniu.
"Benedykt XVI był dla mnie bardzo drogą osobą. Obok Jana Pawła II najbliższym mi hierarchą" - opowiadała w szczerej rozmowie z dziennikarzami Radia Rodzina, Magdalena Wolińska-Riedi.
W jej opinii Benedykt XVI nie miał nic wspólnego z wizerunkiem surowego papieża, który nierzadko był powielany w mediach.
Magdalena Wolińska-Riedi nigdy nie zapomni spotkań z Benedyktem XVI. W rozmowie z portalem Fronda.pl dziennikarka Telewizji Polskiej zdradziła, że Joseph Ratiznger był obecny w najważniejszych momentach jej życia. Udzielił jej ślubu oraz ochrzcił dwójkę dzieci.
"Benedykt XVI od zawsze jest bardzo ważną osobą w moim życiu. Udzielił nam ślubu jeszcze jako kardynał, przygotowywał nas osobiście do Sakramentu Małżeństwa, od początku też mieliśmy zażyły kontakt z jego osobistym sekretarzem, księdzem Georgiem. Potem, kiedy został wybrany na papieża na pierwszym spotkaniu pokazał nam swoją wielką serdeczność, ciepło i życzliwość, które zawsze go wyróżniały. Często niestety oceniano go pochopnie zbyt surowo, punktowano jego chłodne podejście do ludzi. On jest po prostu osobą nieśmiałą, skrytą, niezwykle skromną i delikatną. Miałam też szczęście, że już jako papież ochrzcił obie moje córeczki. Do dziś go odwiedzamy, zawsze pyta o nas także inne osoby. To jest ogromny zaszczyt" - opowiadała Magdalena Wolińska-Riedi w rozmowie z portalem Fronda.pl.
Magdalena Wolińska-Riedi, jako żona oficera Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie, posiada szeroką wiedzę na temat codzienności głowy Kościoła katolickiego.
"Wiąże się na pewno z różnymi obowiązkami właściwymi osobom należącym do pewnej struktury, do formacji wojskowej, w której panują jasne reguły i istnieje kalendarz uroczystości i wydarzeń, na których powinno się być obecnym" - wyznała korespondentka TVP, cytowana przez portal Fronda.pl.
Od momentu rozpoczęcia pracy dla TVP, życie Magdaleny Wolińskiej-Riedi znacząco się zmieniło. Każda uroczystość wiąże się w jej przypadku z koniecznością bycia poza domem. Dziennikarka potrafi jednak czerpać radość z wykonywania swoich obowiązków.
"W przypadku większości wydarzeń - takich jak święta czy rocznice - jestem pochłonięta pracą, której nie można przesunąć w czasie. Każda minuta jest cenna, aby móc państwu przed telewizorami opowiedzieć o tym, co dzieje się w Watykanie" - mówiła.
Dziś w Watykanie odbył się pogrzeb emerytowanego papieża Benedykta XVI. W Watykanie zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób, pragnących pożegnać byłego zwierzchnika Kościoła.