Reklama
Reklama

Polka wysłana w paczce Berlusconiemu

Mieszkająca we Włoszech była modelka Anna Golędzinowska, w wywiadzie dla "Novella 2000" przyznała, że w 2008 roku została... wysłana w "paczce" na przyjęcie do domu premiera Silvio Berlusconiego. "Prezent" został wysłany z okazji urodzin włoskiego szefa rządu.

"Nie wiedziałam wtedy , do czyjego domu jadę" - opowiedziała Golędzinowska o swojej podróży w paczce ozdobionej kokardami do domu Berlusconiego w Rzymie. "Nie robił mi żadnych awansów i był uprzejmy"- powiedziała o szefie włoskiego rządu.

Była modelka przywołała też inne epizody ze swej ówczesnej pracy: "Zostałam wysłana na kolację , na której goście oczekiwali z mojej strony usług innego rodzaju...".

Golędzinowska opublikowała niedawno we Włoszech autobiograficzną książkę "Con occhi di bambina" ( "Z oczami dziewczynki" ). Opisała w niej swe dramatyczne doświadczenia z pierwszych lat w Italii, gdy po przyjeździe z Polski , w poszukiwaniu lepszego życia znalazła się w rękach prawdziwych dręczycieli, przeszła piekło przemocy , wykorzystywania i narkotyków, by wreszcie odnaleźć wiarę, która pomogła jej oderwać się od koszmaru przeszłości.

Reklama
PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Silvio Berlusconi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy