Połomski całe życie był samotnikiem z wyboru. Pod koniec miał z tym problem
O Jerzym Połomskim mówiono, że potrafi zaśpiewać wszystko, ale mówić o wszystkim nie potrafi. Faktem jest, że trudno go było namówić na zwierzenia, bo był bardzo dyskretny i pilnie strzegł prywatności. Dopiero przed śmiercią zdradził, że ma do siebie żal, że przez całe życie stawiał na przyjaźń, zamiast postawić na miłość. "Przyjaciele odeszli, zostałem sam" - wyznał.
Jerzy Połomski pod koniec życia zamieszkał w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Tłumaczył, że zdecydował się na to, bo nie ma w jego życiu nikogo, kto by mu pomógł, gdyby zaszła taka potrzeba, a w domu opieki nie musi się o nic martwić.
Plotki o życiu prywatnym Jerzego Połomskiego latami krążyły po "salonach", a piosenkarz tylko je podsycał. W latach 70. często pokazywał się w towarzystwie Edyty Wojtczak, którą nazywał swoją najbliższą przyjaciółką, nie dementował informacji o... ślubie, który miał rzekomo wziąć podczas pobytu za oceanem z bogatą Amerykanką, śmiał się, gdy pytano go, czy to prawda, że "żona" wystawiła mu za drzwi walizki i kazała wracać do Polski.
"Jerzy nie tolerował niedyskretnych pytań. Nie odważyłabym się go zapytać o związek, orientację" - twierdzi Maria Szabłowska, która po śmierci piosenkarza zdradziła kilka jego sekretów w rozmowie z "Panią".
Dziennikarka twierdzi, że łączyła ją z Połomskim serdeczna przyjaźń, ale to nie znaczy, że zwierzał się jej ze swoich spraw.
"Zawsze był bardzo tajemniczą postacią" - powiedziała "Pani".
Choć Jerzy Połomski nie miał powodu, by narzekać na brak adoratorek, trzymał wielbicielki na dystans. Maria Szabłowska potwierdziła w cytowanym już wywiadzie, że bardzo trudno było się z piosenkarzem zakolegować.
"On praktycznie nie miał przyjaciół" - wyznała.
Połomski deklarował w rozmowach z dziennikarzami, że nie otworzył swego serca przed żadną kobietą z bardzo prostego powodu.
"Cenię życie bez stresu" - żartował na łamach "Super Expressu".
"Jestem samotny żaglowiec, jak żagiel na wzburzonym morzu. Bardzo mi to odpowiada, daje mi swobodę. Ominęły mnie wichury namiętności i nieważne, co ludzie sobie myślą, o co mnie podejrzewają. Nie jestem zachwycony kolegami, którzy sprzedają swoją prywatność, ale też ich usprawiedliwiam: chcą się pochwalić piękną żoną, dziećmi" - powiedział.
Kilka miesięcy przed śmiercią Jerzy Połomski wyznał, że nie obawia się starości, ale bardzo boi samotności.
"Dawniej mi nie przeszkadzała. Teraz muszę się jej ciągle uczyć" - żalił się w rozmowie z "Życiem na gorąco".
"Całe życie byłem typem samotnika, ale zawsze był ktoś, do kogo mogłem zadzwonić, gdy chciałem porozmawiać. Dziś nie ma obok mnie nikogo. Wokół są już tylko puste miejsca" - stwierdził.
Artysta zmarł 14 listopada 2022 roku. Niedługo potem dziennikarz Sławomir Koper ujawnił, że Jerzy Połomski wcale nie był sam.
"Moja przyjaciółka zna osobiście jego partnera życiowego. Dodam, że ten człowiek wciąż żyje i jest aktorem" - powiedział autor videobloga "Historia z Koprem".
Źródła:
1. Wywiady z J. Połomskim: "Duży Format" (styczeń 2002), "Super Express" (grudzień 2016), "Życie na gorąco" (październik 2020)
2. Vlog "Historia z Koprem" (kwiecień 2023)
3. Wywiad z M. Szabłowską, "Pani" (marzec 2023)
Zobacz także:
Była najważniejszą kobietą w życiu Połomskiego. Rozmawiali o wszystkim
Tak wyglądały ostatnie dni Jerzego Połomskiego. Skolimów pamięta…
Fani nie zapomnieli o Połomskim. Pokrzepiające doniesienia w sprawie grobu artysty