Polska aktorka była u progu światowej kariery. Zazdrosny mąż nie pozwolił jej rozwinąć skrzydeł
Barbara Kwiatkowska-Lass była na przełomie lat 50. i 60. jedną z najbardziej lubianych gwiazd polskiego kina. Po premierze filmu „Ewa chce spać” pięknej córce rolnika z Kujaw wróżono międzynarodową karierę. Basia pewnie by ją zrobiła, gdyby los nie postawił na jej drodze austriackiego aktora Karlheinza Böhma, który po ślubie zażądał, aby zrezygnowała z grania. „Źle znosił moją popularność” - wyznała po rozwodzie.
W to, że Barbara Kwiatkowska zrobi światową karierę, wierzyli wszyscy jej znajomi. Kiedy film "Zezowate szczęście", w którym zagrała, będąc już żoną Romana Polańskiego, został w 1960 roku zakwalifikowany do konkursu głównego festiwalu w Cannes, a ją oddelegowano do Francji, by reprezentowała nasz kraj, było kwestią czasu, by upomniało się o nią europejskie kino.
W Cannes aktorka wpadła w oko reżyserowi René Clémentowi. Zaproponował jej rolę w filmie "Co za radość żyć" u boku Alaina Delona i przekonał do zmiany nazwiska na Lass. To właśnie on, a nie - jak myśli wiele osób - Polański, otworzył przed Basią drzwi do międzynarodowej kariery.
Romanowi Polańskiemu nie podobała się rola męża "tej" Barbary Lass. Marzył, by kręcić własne filmy. W 1961 roku, korzystając z tego, że jego ukochana grała akurat we Włoszech główną rolę w horrorze "Licantropus", rozpoczął pracę nad "Nożem w wodzie", nie przypuszczając, że wkrótce cały filmowy świat padnie przed nim na kolana.
W dniu, kiedy Roman dowiedział się, że jego debiutancki film dostał nominację do Oscara, jego małżeństwo z piękną aktorką było już historią.
Barbara Lass zostawiła swojego pierwszego męża dla austriackiego aktora Karlheinza Böhma, dla którego straciła głowę na planie filmu "Rififi w Tokio".
"Karlheinz to bogata karta, okres osiemnastu lat mojego życia. Wychodząc za mąż za tego nadzwyczaj wówczas popularnego aktora, osiedliłam się w Szwajcarii, później w Niemczech. Jego karierze podporządkowałam swoją. Szkoda" - wyznała wiele lat później w wywiadzie dla "Filmu".
Böhm - znany na całym świecie z roli Franciszka Józefa I w filmach o cesarzowej Sissi, w którą wcielała się legendarna Romy Schneider - chciał, by Basia zajmowała się domem i ich córką Kathariną, która przyszła na świat w 1964 roku.
"Źle znosił moją popularność. Był zazdrosny" - powiedziała "Expressowi Wieczornemu" podczas wizyty w Warszawie w 1993 roku, dodając, że mąż zrujnował jej karierę.
Barbara Kwiatkowska-Lass odrzucała propozycję za propozycją, bo właśnie tego oczekiwał od niej jej mąż.
"Gdy potem chciałam znowu grać, nie było już dla mnie interesujących ról. Pozwoliłam się podporządkować, zachowałam się jak idiotka. Straciłam kilkanaście lat życia" - wyznała "Expressowi Wieczornemu".
Barbara Kwiatkowska-Lass w końcu rozwiodła się z Böhmem, ale kariery już nigdy nie udało się jej odbudować. Na początku lat 80., gdy odzyskała "wolność", była już panią po czterdziestce, o której pamiętali jedynie najwierniejsi fani. Co prawda grywała w niemieckich i austriackich filmach, ale o rolach na miarę swego talentu mogła na zawsze zapomnieć.
Na szczęście w jej życiu pojawił się mężczyzna, który dał jej to, o czym od dawna marzyła - bezwarunkową miłość, bezpieczeństwo i stabilizację. Jazzmana Leszka Żądło aktorka nazywała w wywiadach swoim "dobrym duszkiem". Oboje marzyli, by spędzić jesień życia w Polsce. Planowali powrót do Krakowa.
W 1991 roku Barbara Kwiatkowska-Lass podjęła decyzję o definitywnym zakończeniu kariery. Cztery lata później - 6 marca 1995 roku - doznała udaru mózgu. Mimo natychmiastowej interwencji, lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Miała zaledwie 55 lat, gdy odeszła.
Barbara do końca żałowała, że pozwoliła, by drugi mąż przejął kontrolę nad jej życiem. Kto wie, jak potoczyłaby się jej kariera, gdyby Böhm nie zrujnował jej szans na zostanie gwiazdą kina.
Źródła:
1. Wywiad z B. Kwiatkowską-Lass, "Express Wieczorny", lipiec 1993.
2. Wywiad z B. Kwiatkowską-Lass, "Film", wrzesień 1993.
3. Książka E. Padoł "Damy PRL-u", wyd. 2015.
4. Artykuł "Taka była pierwsza żona Polańskiego", "Newsweek", marzec 2010.
Zobacz też:
Nieznane fakty z życia Romana Polańskiego! Próbował ją do tego zmusić!