Polski gwiazdor zmarł mając zaledwie 48 lat. Jego śmierć to do dziś wielka tajemnica
Znaleziono go w pokoju hotelowym, a jego nagłe odejście stało się przedmiotem licznych spekulacji. Jaka tajemnica kryje się za śmiercią gwiazdora kultowej, polskiej komedii?
Niezaprzeczalnie, film "Kogel-mogel" to jedna z tych produkcji, która weszły na stałe do kanonu polskiej kinematografii. Jedną z głównych ról w tej komedii grał Dariusz Siatkowski. Wcielił się w Pawła Zawadę, przedsiębiorczego męża Kasi Solskiej.
Siatkowski był aktorem o wyjątkowej charyzmie. Do tego bardzo przystojny, był uwielbiany przez widzów. Jednak 11 października 2008 roku niespodziewanie odszedł, zostawiając po sobie wiele nierozwiązanych zagadek.
Znaleziono go w pokoju hotelowym, a jego nagłe odejście stało się przedmiotem licznych spekulacji w mediach. Czy przyczyną były nielegalne substancje? Czy może choroba górnych dróg oddechowych i przedawkowanie leków, które brał krótko przed śmiercią? To pytania, które do dziś pozostają bez odpowiedzi.
"Ciągle mamy w pamięci jego wyraziste role. Docenialiśmy je pospołu z publicznością i krytykami. Aktorzy o warunkach, jakimi był obdarzony, nie rodzą się na kamieniu. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce. I choć czas płynie dalej, a życie nie znosi pustki, niełatwo będzie Go zastąpić" - tak pożegnali aktora Dyrekcja i Zespół Teatru im. Jaracza w Łodzi.
Dariusz Siatkowski miał zaledwie 48 lat. Ostatnim filmem, w którym mogliśmy go zobaczyć, była produkcja "Teraz i zawsze". Występował też w serialu "Fala zbrodni".
Kiedy produkcja "Kogel-mogel" doczekała się swojej trzeciej i czwartej części w 2019 i 2022 roku, wiele osób zastanawiało się, jak potoczy się historia Pawła Zawady. Ilona Łepkowska, scenarzystka, podzieliła się z Jastrząb Post swoją decyzją o zamknięciu historii postaci Pawła.
"(...) Stwierdziłam, że jednak mimo wszystko rzadziej zostajemy wdowami, częściej się rozwodzimy - taka jest prawda o dzisiejszych małżeństwach - więc w książce jest opisane, jak dochodzi do rozstania pomiędzy Pawłem a Kasią i jak dochodzi do tego, że on mieszka w tej chwili w Holandii, w Amsterdamie i ma całkiem nową świeżą żonę" - poinformowała Łepkowska.
Zobacz też:
Nie żyje wdowa po Jerzym Urbanie. Była właścicielką tygodnika "NIE"
Żałoba w TVN. Spływają kondolencje z całej Polski. "Nie tak miało być"