Polski show-biznes podzielony w sprawie "procesu dekady". Kto kibicuje Amber, a kto Deppowi?
"Proces dekady" pomiędzy Johnny'm Deppem a Amber Heard zakończył się sromotną porażką aktorki. Depp może teraz zacierać ręce z radości, ponieważ dla niego oznacza to nowe życie. Jednak nie wszystkich wygrana aktora cieszy, głównie utyskują polskie celebrytki, które liczyły na wielką przegraną Deppa. Znalazły się jednak też takie, które cieszą się z wyroku.
Proces Johnny Depp kontra Amber Heard przeszedł już do historii jako "proces dekady". Finał batalii, trwającej od kwietnia mogliśmy obserwować wczoraj na żywo. Johnny Depp wystąpił o 50 milionów dolarów odszkodowania za stratę wizerunku i ról.
Weronika Rosati, która również była oskarżycielką wobec swojego byłego partnera, Roberta Śmigalskiego, wyraźnie trzyma stronę Amber Heard. Niestety, nie wyraziła nic więcej, jak jedynie serduszko pod oświadczeniem Amber na Instagramie, które pojawiło się zaraz po wyjściu z sali sądowej.
Aleksandra Domańska z kolei napisała krótko "To jest takie smutne...". Kiedy aktorka zaczęła dyskutować z internautami, wyraźnie poirytowana dopisała:
O wiele bardziej wylewną była Karolina Korwin-Piotrowska, która w swoim felietonie we "Wprost" napisała, jak bardzo jest rozgoryczona nie Amber, nie Deppem, a społecznością, która zebrała się wokół całego procesu.
Maja Staśko z kolei jedynie zaczepiona przez influencera o to, co myśli po wygłoszeniu wyroku przez sąd, napisała jedynie: "Gratulacje, świetny zespół prawny i PR-owy". Po kilku godzinach zreflektowała się i dopisała: "Johnny Depp został ofiarą zniesławienia. Amber Heard została ofiarą zniesławienia. To nie była, niestety, sprawa o przemoc - bo to byłaby sprawa karna, nie cywilna. Szkoda, bo temat przemocy wobec mężczyzn jest niezwykle istotny".