Poniedziałek lubi zmieniać partnerów
Jacek Poniedziałek, 45-letni aktor, który pięć lat temu przyznał się do orientacji homoseksualnej, nie ukrywa, że na długo nie zagrzewa miejsca u boku swoich mężczyzn.
- W uczuciach jestem stały, co nie znaczy, że nie mam potrzeby zmiany partnerów. To jest ludzkie, męskie i okropne, ale jest coś takiego we mnie, że seksualnie mam w sobie taki niepokój, iż lubię zmiany, niestety - wyznał w programie "Uwaga".
Poniedziałek twierdzi, że wiele razy w swoim życiu był podrywany przez kobiety. Podczas ostatniego pobytu w Bukareszcie otrzymał nawet od nich "kilka ciekawych propozycji".
O sobie mówi: "pedał", "dobry człowiek", "niecierpliwiec", szajbus".
Uważa, że taka, a nie inna orientacja przyczyniła się do tego, że nie został zaangażowany do kilku projektów filmowych.
Wychowywany przez matkę (dzisiaj dumna z syna), pracującą ciężko na trzy zmiany, nie tęsknił za ojcem. Jego brak odczuł dopiero jako dorosły człowiek. W dzieciństwie natomiast brakowało mu ciepła.
Obecnie dużo pracuje - chce spłacić kredyt mieszkaniowy i nie stracić tego, co już osiągnął. - Żyję na wysokim poziomie, którego mi przez całe życie brakowało - przyznaje, tłumacząc, że w jego rodzinnym domu nie przelewało się.