Poniżyli Nergala w Rosji. Rozebrali go do naga i kazali...
Adam "Nergal" Darski (36 l.) wraz z zespołem Behemoth decyzją sądu został deportowany z Rosji. Wokalista twierdzi, że w areszcie dotkliwie go poniżono.
Muzycy zatrzymani zostali pod pretekstem posiadania niewłaściwych wiz - rosyjski konsul w Warszawie, zamiast wizy humanitarnej, zasugerował im biznesową. Ta jednak okazała się niewłaściwa.
W Jekaterynburgu odbył się proces i decyzją sądu skazano Polaków na grzywnę w wysokości 2000 rubli, czyli około 190 złotych, oraz pięcioletni zakaz wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Dziś Nergal podkreśla, że czuje się ofiarą tego, co dzieje się na Wschodzie. W rosyjskim areszcie przeszedł prawdziwy koszmar.
Jak powiedział TVN 24, funkcjonariusz, który przesłuchiwał muzyków, kazał im się rozebrać do naga i robić przysiady.
"Jeden z kolegów zapytał go: 'Człowieku, czy ty jesteś zdrowy?' Chcieli nas poniżyć, a może zabawić się naszym kosztem" - stwierdził.
Dodał, że czuje się "moralnie zgwałcony". Warunki w areszcie były koszmarne, trzymano ich w maleńkim pokoju metr na półtora, ściany wysmarowane były ekskrementami. Do tego nie pozwolono im korzystać z toalety - musieli załatwiać się do butelki.