Popek pogryziona przez pluskwy
Anna Popek długo będzie wspominać swoją służbową podróż do Hiszpanii. Powód? Na jednym z kempingów prezenterka Telewizji Polskiej pogryziona została przez... pluskwy.
Pani Ania podróżowała po Europie w związku z nagraniami do nowego programu Dwójki "Studio Kemping". Wraz z ekipą TVP odwiedziła Francję, Luksemburg, Niemcy, pokonując ponad dwa tys. kilometrów. W Hiszpanii spotkała ich przykra niespodzianka:
"W hotelu pogryzły mnie pluskwy" - mówi Popek "Super Expressowi". Operator, który towarzyszył prezenterce, musiał tak ją kadrować , by nie było widać śladów po pogryzieniach.
Pani Ania liczyła, że podczas wyjazdu trochę odpocznie, opali się. W tym celu zabrała ze sobą nawet kostium kąpielowy. Niestety, ciągle padało, a Barcelona znalazła się pod wodą.
Zobacz również: Anna Popek rezygnuje z botoksu