Popławska wychowuje córkę samotnie, ale nie zamyka się na miłość. "Cieszę się swobodą i wolnością"
Magdalena Popławska jest jedną z tych aktorek, którym udaje się trudna sztuka oddzielenia życia prywatnego od kariery zawodowej. Artystka mocno strzeże swojej prywatności i konsekwentnie unika zdradzania w mediach jakichkolwiek szczegółów dotyczących rodziny. Mowa tu oczywiście o tej założonej przez nią, bo nie jest żadną tajemnicą, że jej starsza siostra - Aleksandra - także jest wziętą aktorką. W jednym z ostatnich wywiadów młodsza z sióstr Popławskich postanowiła się nieco otworzyć na temat swojego życia osobistego i wyznała, że wychowuje córkę samotnie i nie poszukuje miłości.
Magdalena Popławska zadebiutowała na wielkim ekranie blisko dwie dekady temu. Od tego momentu niezmiennie cieszy się dużą popularnością i sympatią widzów z niecierpliwością wypatrujących jej ról w kolejnych produkcjach. Także starsza siostra artystki związana jest z show-biznesem. Nie sposób nie zauważyć, że Aleksandra Popławska to ceniona aktorka, która ma na swoim koncie wiele kultowych już kreacji filmowych i serialowych.
O swoim życiu prywatnym Magdalena Popławska mówi niewiele. Bardzo zależy jej na tym, aby szczegóły dotyczące jej codzienności nie przedostały się do mediów. Wiadomo natomiast, że w 2015 roku powitała na świecie córkę, Zofię. Dziewczynka jest owocem związku aktorki z poetą, Piotrem Fiedlerem. Niestety, ta relacja rozpadła się niedługo po narodzinach córki. Obecnie Popławska z nikim się nie spotyka.
"Tak, jestem sama, jeśli pytasz o to, co większość pomyśli, czyli bycie w stałej relacji romantycznej. Ale nie jestem sama. Mam wokół mnóstwo przyjaznych mi ludzi, na których mogę liczyć, z którymi dużo się śmieję, mam córkę, która jest moim największym wyzwaniem i miłością, mam w domu dużo zwierząt, które są nieodzownym elementem mojego dobrostanu" - wyznała w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Magdalena Popławska przyznaje także, że nie zamyka się na nowe uczucie. Nie poświęca jednak całego swojego czasu rozmyślaniom na ten temat.
"Pewnie jeszcze i miłość romantyczna mi się przydarzy. A może nie. Nie wszystko dla wszystkich, trudno. Ale nie skupiam się na tym zanadto. Cieszę się swobodą i wolnością. To jest też moja duża potrzeba" - przyznała.
Magdalena Popławska zdradziła także, z czym dla niej wiąże się zawód aktora. Podkreśliła, że wybór takiej kariery nieodzownie połączony jest z dużą niestabilnością ze względu na nieregularne zlecenia. Łatwo też stracić przy nim poczucie bezpieczeństwo, a często natomiast jest się wystawionym na krytykę.
"Wystawiasz się na ciągłą ocenę. A często na krytykę. Można się pogubić, starając się być lubianym, akceptowanym. Ulegając komplementom i własnej próżności. Spotykając "ważnych" ludzi. W dodatku rutyna nam nie grozi. Można tylko za nią tęsknić. Większość aktorów, jak nie ma propozycji pracy, to już myśli, że kariera się skończyła" - dodała w rozmowie ze "Zwierciadłem" i zaznaczyła, że nieco później nagle pojawia się sporo propozycji, przez co trudno o regularny tryb życia.
Zobacz także:
Żaklina Ta Dinh wyszła za mąż. Takiej sukni ślubnej jeszcze nie widzieliście
Meghan Markle znów wściekła się na Kate. Zakazała jej kontaktów z Harrym