"Popularność to dla mnie tragedia"
Dla Ryszarda Kotysa (77 l.) - czyli słynnego Paździocha z serialu "Świat według Kiepskich"- rozpoznawalność jest utrapieniem. Aktor określa ją wręcz mianem "tragedii"...
- Nie nadaję się na aktora popularnego - mówi pismu "Twoje Imperium". - Popularność mnie żenuje. Odczuwam ją jako osobistą tragedię. Wstydzę się jej i nie rozumiem. Nie lubię wychodzić z domu, a jeżeli już jestem do tego zmuszony, wszędzie jeżdżę taksówkami, bo nie prowadzę samochodu. Niekiedy żona mnie podwozi tu i ówdzie. Na wypoczynek też nigdy nie wybieram się tam, gdzie zawsze są tłumy.
Kotys na co dzień wiedzie zwyczajne życie u boku dużo młodszej żony. Jego zdaniem spora różnica wieku między partnerami nie ma żadnego znaczenia.
- Różnica jest w wydawaniu pieniędzy - stwierdza stanowczo. - Ja nie mam żadnych zahamowań. Dlatego żona musi mnie temperować.
Aktor czuje się bardzo młodo. Drażni go jednak fakt, że przemijaniu podlega jego powierzchowność.
- Wewnętrznie czuję się młodym chłopcem i bardzo nie lubię, gdy patrzę w lustro i widzę tam starca. Chociaż, będąc po siedemdziesiątce, jestem w pełni sprawny fizycznie i umysłowo. Poza tym nigdy się na nic nie skarżę. I na tym polega moja męskość.