Popularny aktor zarzuca kłamstwo Harry'emu. Wie, z kim książę tak naprawdę stracił dziewictwo! "Nie za pubem"
Publikacja osobistych zapisków księcia Harry'ego (38 l.) nie przestaje wzbudzać kontrowersji. Wiele emocji wywołują nie tylko fragmenty dotyczące pozostałych członków rodziny królewskiej, ale także to, że w wielu miejscach autor najzwyczajniej... mija się z prawdą. Nieścisłości "Spare" obnażył ostatnio popularny angielski aktor Rupert Everett (63 l.)
Książę Harry pisząc debiutancką książkę zdecydowanie nie cenzurował swoich wypowiedzi. W autobiograficznych zapiskach wydanych pod tytułem "Spare", które są najszybciej sprzedającą się pozycją (z gatunku non-fiction) w historii Wielkiej Brytanii, uderza niemal w każdego członka rodziny królewskiej.
Młodszy syn króla Karola III na kilkuset stronach swojego pamiętnika opisuje między innymi to, jak odmroził sobie penisa przed ślubem Williama i Kate czy jak wielu żołnierzy zabił podczas misji w Afganistanie. Opowiada także o tym, że w rocznicę śmierci księżnej Diany odreagowywał smutek, uprawiając namiętny seks z Meghan Markle.
Jak można się zatem spodziewać - nie stanowiło dla księcia problemu także to, by opisać ze szczegółami okoliczności, w jakich przyszło mu stracić dziewictwo. W mocno naturalistycznym fragmencie Harry przyznał, że "stał się mężczyzną na polu za pubem dzięki mocno starszej od siebie kobiecie, która traktowała go jak ogiera i dawała mu klapsy".
Wygląda jednak na to, że Harry mija się z prawdą i pozwolił sobie ubarwić nieco rzeczywistość. Tak przynajmniej twierdzi brytyjski aktor Rupert Everett, który postanowił publicznie wypowiedzieć się na temat rzeczonego fragmentu książki Harry'ego.
"Wiem, kim jest kobieta, z którą stracił dziewictwo. I nie było to za pubem. I nie było to w tym kraju" - wyznał aktor w rozmowie z "The Telegraph Magazine".
Czyżby wnuk Elżbiety II rzeczywiście kłamał w swojej książce? Oliwy do ognia dodaje fakt, że wersję aktora zdaje się potwierdzać 57-letnia Elizabeth Hurley, z którą rzekomo Harry miał stracić dziewictwo na tyłach angielskiego baru: "Ja? Nie. Jestem niewinna. Ha! Nie, to nie byłam ja. Absolutnie nie"- broniła się w jednym z wywiadów.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy ktoś zarzuca kłamstwo autorowi bestellerowego "Spare". Jakiś czas temu czytelnicy zauważyli, że Harry mógł celowo ukryć w swojej książce lokowanie produktu. Czy sam zainteresowany odniesie się kiedyś do słów krytyki? Rupert Everett sam nie jest postacią wolną od kontrowersji, więc być może nigdy nie będzie musiał.
Zobacz też:
Książę Harry włączył alarm po alkoholu. Musiały interweniować specjalne służby