Porażające skutki nalotu na szpital położniczy. Ołena Zełenska: "Najgorszego jeszcze nie widzimy"
Ołena Zełeńska, pierwsza dama Ukrainy, z przerażeniem relacjonuje wydarzenia ostatnich tygodni. Małżonka Wołodymyra Zełeńskiego ostatnio podzieliła się nagraniem z doszczętnie zniszczonego szpitala położniczego. "Nie wiemy, ile matek i dzieci zostało zabitych i rannych" - napisała poruszona Ołena Zełeńska.
Cały świat z drżeniem serca obserwuje coraz dramatyczniejsze konsekwencje konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Polacy od ponad dwóch tygodni angażują się w pomoc wschodnim sąsiadom, jednak nic nie zapowiada rychłego końca wojennej tragedii. Do sieci wciąż spływają nagrania dokumentujące skalę zniszczeń w zaatakowanych rejonach Ukrainy.
Ołena Zełeńska, podobnie jak jej mąż, mimo wojennych warunków, stara się być w kontakcie z obywatelami za pośrednictwem social mediów. Pierwsza dama publikuje zdjęcia i nagrania dokumentujące wojenne zniszczenia. Żona prezydenta najwięcej uwagi poświęca dzieciom poszkodowanym podczas konfliktu, informowała m.in. o stanie zdrowia najmłodszych cierpiących na nowotwór, którzy muszą kontynuować leczenie w warunkach polowych.
Niedawno pierwsza dama opublikowała list otwarty do mediów na całym świecie, będący jej osobistym świadectwem wojennej rzeczywistości.
Ostatnio Ołena Zełeńska postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami wstrząsającymi skutkami rosyjskiego nalotu na szpital położniczy. Na opublikowanym nagraniu widać zgliszcza budynku wysadzonego w powietrze.
Ołena Zełenska swoim postem chciała zwrócić się również do przedstawicieli NATO, aby nie dopuścili do kolejnych zniszczeń.
Zobacz też:
Ołena Zełenska opublikowała list otwarty do mediów. "Nie będzie bezpiecznego miejsca na ziemi"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Charków. Rosyjski pocisk utknął w suficie mieszkania. Trwają ostrzały miasta