Porażające wieści o Elżbiecie Dmoch. Musiała zgodzić się na wsparcie
Elżbieta Dmoch wokalistka legendarnej grupy Dwa plus Jeden kilka lat temu zawiesiła karierę sceniczną. Po jakimś czasie do mediów zaczęły docierać wiadomości, że gwiazda estrady żyje w skrajnym ubóstwie. Jej fani jednak stanęli na wysokości zadania i pospieszyli z pomocą. Właśnie przekazali informacje, co dzieje się u gwiazdy.
Elżbieta Dmoch zasłynęła takimi przebojami, jak "Chodź, pomaluj mój świat", "California mon amour", "Iść w stronę słońca" czy "Windą do nieba". Kiedy grupa Dwa plus Jeden, z którą podbijała polskie sceny, się rozpadła, artystka nie rozpoczęła solowej kariery i wycofała się z życia publicznego. Wróciła na chwilę na scenę w 2002 roku. Wraz z grupą PopArt na koncercie w Łomży wykonała największe przeboje ze swojego repertuaru.
Elżbieta Dmoch od kilku lat mieszka na warszawskiej Saskiej Kępie. Dla fanów wokalistki ogromnym zaskoczeniem było, że gwiazda praktycznie nie ma za co żyć. Do tego doszły kłopoty ze zdrowiem. Przeszła zapalenie płuc i ma problemy z poruszaniem się. Za namową wielbicieli artystki i przy ich finansowym wsparciu losem wokalistki zainteresowała się Polska Fundacja Muzyczna.
Dmoch na początku nie chciała przyjąć żadnego wsparcia. Odmawiała pomocy. Wreszcie w ubiegłym roku udało się ją namówić na remont mieszkania. Został on sfinansowany z pieniędzy przekazanych przez fanów. Artystka ma już nową kuchnię, łazienkę i pokój dzienny, a wiosną mają ruszyć prace nad odnowieniem sypialni, "o ile Elżbieta wyrazi na to zgodę".
Fanom udało się uzbierać na tyle sporą sumę pieniędzy, że prezes Polskiej Fundacji Muzycznej Tomasz Kopeć poinformował, że wystarczy na kolejne wsparcie.
W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" poinformował, że pieniądze, które zostały po remoncie mieszkania, zostaną przeznaczone na "comiesięczne wspieranie kosztów jego eksploatacji".
"Przelewy na konto Spółdzielni Mieszkaniowej będziemy z Fundacji wykonywać od stycznia 2024 roku aż do wyczerpania środków. Dzięki temu Elżbiecie Dmoch będzie pozostawać nieco więcej środków ze skromnej emerytury" - przekazał Tomasz Kopeć.
Z powodu problemów w poruszaniu się, Elżbieta Dmoch zgodziła się też na to, by zakupiono dla niej tzw. balkonik.
"Pani Elżbieta zgodziła się na pomoc w zakupie i sfinansowaniu chodzika. Z nim czuje się pewniej i bezpieczniej, kiedy opuszcza mieszkanie, by załatwić swoje sprawy" - mówi Kopeć.
Pojawiło się sporo głosów, że może ktoś powinien z nią zamieszkać i pomagać na co dzień. Jednak jak informuje prezes PFM wokalistka dba o siebie, chodzi do przychodni i dobrze sobie radzi. Kilka dni temu odezwała się do fanów i za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała im pozdrowienia.
Zobacz też:
Elżbieta Dmoch po trzydziestu latach przerywa milczenie. Postanowiła "opowiedzieć swoją historię"
Najpierw remont mieszkania, a teraz to. Zaskakujące wieści o Dmoch. Fani czekali na to latami
