Porażający widok na grobie słynnego aktora. Sprawa została zgłoszona lokalnym służbom
Roger Moore, który aż siedmiokrotnie wcielił się w rolę Jamesa Bonda, na dobre zapisał się historii kina. Fani wciąż pamiętają o dorobku nieżyjącego od lat aktora i odwiedzają jego grób, który znajduje się w Monako. Niedawno okazało się, że pomnik upamiętniający gwiazdora został zniszczony. Sprawę zgłosił jeden z wielbicieli Brytyjczyka.
Roger Moore należał do najbardziej cenionych brytyjskich aktorów swojego pokolenia i na dobre zapisał się w historii światowej kinematografii. Największą sławę przyniosła mu rola Jamesa Bonda, którą przejął po Seanie Connerym. Łącznie zagrał on w siedmiu produkcjach opowiadających o przygodach słynnego agenta 007.
Wielu fanów zapamiętało także jego kreację w serialu "Święty", który cieszył się popularnością również w naszym kraju.
Wieść o śmierci aktora w 2017 roku cała branża filmowa przyjęła z wielkim smutkiem. 89-letni gwiazdor borykający się z chorobą nowotworową zmarł w Szwajcarii, a pochowany został w Monako.
O odejściu ekranowego agenta 007 poinformowali jego najbliżsi.
"Z wielkim smutkiem musimy podzielić się z wami tą okropną wiadomością - dziś zmarł nasz ojciec Sir Roger Moore. Jesteśmy pogrążeniu w żalu" - napisały jego dzieci: córka Deborah oraz dwóch synów Christian i Geoffrey.
Ostatnio okazało się, że grób odtwórcy kultowej roli Jamesa Bonda został zdewastowany.
O wszystkim poinformował zaniepokojony fan Rogera Moore'a, który skontaktował się z serwisem TMZ i przekazał dziennikarzom zaskakujące wieści. Nagrobek słynnego Brytyjczyka znajdujący się na cmentarzu w Cimetière de Monaco można było rozpoznać po charakterystycznym herbie rodowym.
Z relacji świadka wynika, że emblemat został wyrwany z pomnika. Do sieci trafiły zdjęcia przedstawiające zniszczenia. Chociaż niewiele wiadomo o szczegółach zdarzenia, a także o tym, kto mógł dokonać dewastacji oraz kradzieży, reporterzy TMZ od razu zgłosili sprawę lokalnym służbom.
Wcześniej nikt nie zareagował na to, co stało się na cmentarzu. Fani i bliscy brytyjskiego aktora mają nadzieję, że uda się znaleźć sprawcę i pociągnąć go do odpowiedzialności karnej.
Zobacz też:
Słowa Justyny Sieńczyłło łamią serce. Wdowa po Kamińskim nie przepracowała żałoby
Wieści o Węgiel i Mgleju to nie były plotki. Urbańska nagle ogłosiła za nich
Jeremy Renner cudem uszedł z życiem. Teraz potwierdza plotki o karierze