Porsche dla Kuleszy!
Sprawdziły się przewidywania internautów i telewidzów po odejściu faworytki, Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Finał "Tańca z gwiazdami" należał do Agaty Kuleszy.
"Dostałam od państwa ogromną kulę energii i postaram się ją rzucić dalej" - powiedziała wzruszona aktorka tuż po ogłoszeniu wyników.
Mimo wszystko głosy jurorów i widzów były bardzo wyrównane. Natalia Lesz i Łukasz Czarniecki tańczyli m.in. do rumby i tanga.
"Tak obciągniętych palców u nóg pozazdrościłaby ci niejedna tancerka" - komentowała Iwona Pavlović.
"Gdybym widział cię wcześniej, jestem pewien, że dostałabyś główną rolę. Masz wszystko to co mają aktorki musicalowe i nie tylko. Pięknie śpiewasz, a do tego jesteś piękną dziewczyną. Taką iskierką" - zachwycał się Piotr Galiński.
Agata Kulesza i Stefano Terazzino wykonali m.in. cha-chę i walca.
"Przekonała mnie pani w całym programie od początku. Są osoby, które działają schematycznie, są mechaniczni i są osoby, które czują pomiędzy miłością, intuicją i sercem. To dla mnie z pani emanuje" - rozmarzyła się Beata Tyszkiewicz.
"Oczywiście znalazłabym jakiś błąd, ale nie jesteś zawodową tancerką. Chciałabym ci podziękować, że za każdym razem przedstawiłaś inną kreację" - zaznaczyła Iwona Pavlović.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, producenci show już teraz myślą nad kolejną, dziewiątą edycją. Piotr Gąsowski zdradził nawet w jednym z programów, że TVN przygotuje jeszcze dwie edycje show.