Poruszające wyznanie Steczkowskiej. "Robiłam to, co pielęgniarze"
Justyna Steczkowska (51 l.) w listopadzie 2020 roku pożegnała ukochaną mamę. Ostatnie miesiące życia Danuta Steczkowska spędziła w domu córki pod Warszawą. Piosenkarka, odkładając na bok inne sprawy, poświęciła się opiece nad mamą, mając tylko jedną osobę do pomocy.
Justyna Steczkowska wraz z rodziną mieszka w utrzymanej w rustykalnym stylu willi w podwarszawskich Radziejowicach, zaprojektowanej specjalnie dla niej przez męża, Macieja Myszkowskiego. Nieruchomość otoczona jest rozległym terenem, na którym znajduje się ogród, boisko, trampolina i prywatne jezioro.
Tam właśnie spędziła ostatnie lata swojego życia mama piosenkarki, Danuta Steczkowska. Długo się opierała temu pomysłowi. Jak większość seniorów, wolała jak najdłużej pozostać we własnym domu.
Po jej ostatnim wylewie opieki nad mamą podjął się jeden z synów, mieszkający w Duląbce, czyli tam, gdzie zaczęła się wielka miłość Danuty i Stanisława Steczkowskich.
To rozwiązanie jednak z czasem przestało się sprawdzać. Justyna Steczkowska przyznała, że nie mogła podjąć innej decyzji niż przeprowadzka mamy do willi w Radziejowicach.
W ten sposób prawdopodobnie przedłużyła mamie życie. Chociaż rokowania nie nastrajały optymistycznie, mama piosenkarki spędziła w jej domu 3 lata. Jak wspominała Justyna Steczkowska w rozmowie z o2.pl, to był dla niej wyjątkowy czas:
„Te trzy ostatnie wspólnie spędzone lata, kiedy mogłam z nią być do samego końca, były piękną lekcją bezwarunkowej miłości, pokory i cierpliwości. Mama była osobą, która się już sama nie ruszała, a ja się nią opiekowałam, mając do pomocy tylko naszą cudowną Hanię".
Artystka nigdy nie narzekała. Filigranowa Justyna, z miłości do mamy, odnalazła w sobie siłę, którą z reguły dysponują rośli pielęgniarze. Jak ujawniła w wywiadzie:
"Robiłam więc te wszystkie rzeczy, które robią pielęgniarze przy chorych ludziach. Nie wstydzę się tego, jestem z tego dumna, że to była moja mama".
Piosenkarka należy do osób, którym w głowie się nie mieści, że można powierzyć rodzica placówce opiekuńczej, nawet zapewniającej wzorowe warunki. Jak wyjaśniła:
"Nie wyobrażałam sobie, że zawożę ją do jakiegoś miejsca, gdzie takie osoby są nawet 24 godziny na dobę pod opieką lekarską, to uważam, że kochającego domu nic ci nie zastąpi. Podjęłam taką decyzję, że mama zostanie z nami do końca i do końca będzie się czuła bezpiecznie i kochana. I tak zresztą było. To było najlepsze, co mogłam dla niej zrobić i to zrobiłam".
Danuta Steczkowska zmarła 17 listopada 2020 roku w wieku 78 lat.
Zobacz też:
Justyna Steczkowska wyjawiła prawdę o śmierci mamy. Tuż przed zgonem zdarzył się cud!
Rodzina Steczkowskich była na językach w całej okolicy. Nestor rodu zrezygnował z kapłaństwa
Zaskakujące słowa Steczkowskiej o Piekarczyku! Jak zareagował trener "The Voice of Poland"?