Poruszona Grażyna Torbicka potwierdza sensacyjne wieści! A jednak!
Grażyna Torbicka (62 l.) odlicza dni do wielkiego wydarzenia. Dziennikarka bardzo długo na to czekała, a nawet powoli traciła nadzieję, bo okres pandemii nikogo nie napawał optymizmem. Na szczęście w końcu się udało. "Dla rodziny gwiazdy to szczególne wydarzenie" - potwierdza tygodnik "Na Żywo".
Grażyna Torbicka to jedna z najbardziej lubianych i cenionych gwiazd telewizji w naszym kraju.
Przez lata pracowała w TVP, gdzie prowadziła programy o tematyce filmowej, zyskując uznanie całej branży.
Niestety, jej przygoda z publicznym nadawcą w pewnym momencie nagle się skończyła, bo szefostwo podziękowało jej za współpracę.
Torbicka nie narzekała jednak na brak nowych propozycji, a ostatecznie przyjęła tę, która napłynęła z TVN, dla której dziś realizuje programy dla kanału TVN Fabuła.
Torbicka jest także mocno zaangażowana w liczne festiwale filmowe, a najmocniej związana jest z Festiwalem Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym.
Niestety, z powodu pandemii i licznych obostrzeń zeszły rok był niemal całkowicie spisany na straty w branży rozrywkowej.
Gwiazda powoli traciła nadzieję, że w 2021 roku coś w tej kwestii się zmieni, ale udało się!
Torbicka odlicza już dni do rozpoczęcia się piętnastej edycji. A będzie to festiwal wyjątkowy z jeszcze jednego powodu...
"Na tym wydarzeniu mają być wszyscy, których kocha. Jej mąż, Adam Torbicki, mama dziennikarki, Krystyna Loska, a także publiczność spragniona festiwalu.(...) Dla rodziny dziennikarki to szczególne wydarzenie. Jej mama, legenda telewizji, wciąż z aplauzem witana jest przez fanów, może w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą poczuć się jak przed laty, gdy sama prowadziła liczne imprezy. Jest też dla córki najważniejszych krytykiem, z jej zdaniem pani Grażyna liczy się najbardziej" - donosi "Na Żywo".
"W tym roku będzie więcej kin plenerowych, przestrzeni do działania, bo to gwarantuje bezpieczeństwo" - zapewnia Torbicka.
W tym roku impreza odbywa się w 40-lecie małżeństwa Grażyny i Adama. Rubinowe gody mieli świętować w ukochanej Italii, ale uznali, że nie będą ryzykować i wolą zostać blisko mamy.
Do tego nie tak dawno zmarła teściowa Torbickiej, co mocno podłamało męża dziennikarki. Festiwal w Kazimierzu Dolnym będzie więc miejsce, gdzie być może uda im się zapomnieć na chwilę o rodzinnym dramacie...
Do Włoch z pewnością pojadą i to nie raz!