Poruszony Maciej Zakościelny wyznał na antenie. "Trudno mi było zrozumieć"
Maciej Zakościelny ma ostatnio wyjątkowo aktywny czas, właśnie zakończył swoją przygodę z ulubionym tanecznym show - "Tańcem z gwiazdami". Wypadł tam rewelacyjnie, co zaowocowało trzecim miejscem, a widownia była oczarowana umiejętnościami, które zaprezentował na parkiecie. Gwiazdor gościł właśnie na kanapie "halo tu polsat", gdzie zdradził kulisy swojego udziału w programie.
Maciej Zakościelny jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Ostatnio wyszło na jaw, że jest także rewelacyjnym tancerzem. Na parkiecie "Tańca z gwiazdami" regularnie zachwycał jurorów oraz telewidzów. Razem ze swoją partnerką - Sarą Janicką - prezentował się tak dobrze, że internauci zaczęli podejrzewać, że łączy ich coś więcej niż chęć zdobycia Kryształowej Kuli.
Ostatecznie Zakościelny i Janicka uplasowali się na trzecim miejscu, drugie zajęli Julia Żugaj i Wojciech Kucina, zwycięzcami zaś zostali Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz.
Czytaj więcej: Poznaliśmy zwycięzców 15. edycji "Tańca z gwiazdami". Jurorzy i widzowie ich pokochali
W piątek Maciej Zakościelny gościł w programie "halo tu polsat", gdzie w rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim otworzył się na temat swojego udziału w tanecznym show. Przyznał, że przez cały czas mógł liczyć na duże wsparcie fanów, którzy wręcz zasypywali go komentarzami i wiadomościami.
"Spotykamy się wraz z Sarą z takim niezwykłym odbiorem. To, co się działo na widowni, to, jakie owacje - ale to takie niezwykłe owacje - dostaliśmy po naszym freestyl’eu, to, jak ludzie do nas piszą, wysyłają zdjęcia, jak płaczą (...). To, jak w ogóle nasze tańce zostały odebrane od samego początku... (...)" - mówił aktor nie kryjąc emocji. Doszło nawet do tego, że fani gwiazdora robili sobie swego rodzaju wyzwanie, które polegało na tym, że mieli się nie rozpłakać oglądając ich występ ponownie.
Maciej Kurzajewski jest pod ogromnym wrażeniem tego, co na parkiecie zaprezentował aktor. Z wielkim podziwem przyznał, że patrząc na niego był przekonany, że to nie jest jego pierwsza przygoda z tańcem. Prawda ws. Macieja Zakościelnego okazała się jednak zupełnie inna. Gwiazdor nie miał wcześniej do czynienia z tańcem.
"Jestem muzykiem, jestem aktorem (...) dostałem nawet nagrodę za ruch sceniczny (...) i ten mój występ tutaj, mam takie poczucie, był takim zwieńczeniem tego, to nie był przypadek, że tę nagrodę dostałem" - zdradził.
Maciej Zakościelny ma także bogate doświadczenie w sporcie. Od początku był przekonany, że umiejętności, które dzięki temu zdobył, przydadzą mu się na parkiecie. Nie spodziewał się jednak, że będą one aż tak pomocne.
"To było dla mnie duże wyzwanie, ale przede wszystkim wielka radość. Trudno mi było zrozumieć, że w tak krótkim czasie mogę się nauczyć jednego, dwóch, trzech tańców. Tak naprawdę to trzy dni samego ćwiczenia (...), ja byłem załamany" - mówił.
Nie da się ukryć, że trzy dni na opanowanie wymagającej chorografii, to naprawdę niewiele. Prowadzący postanowili więc zapytać Zakościelnego, czy spodziewał się, że to wszystko będzie aż tak trudne.
"Poczułem się znowu jak w szkole teatralnej, że te wielogodzinne próby, ten wysiłek - nie jest mi to obce" - dodał.
Maciej Zakościelny przyznał także, że warto brać udział w takim programie.
"Wiedziałem, że to jest ten moment i nie będzie innego. Mam 44 lat i poczułem, że przez 23 lata byłem na planach filmowych, byłem w teatrze i poczułem, że ten świat już znam, ale nie znam tego tanecznego i bardzo się cieszę, jestem zachwycony tym, co przeżyłem" - dodał.
Aktor podkreślił także, że czuje się wyróżniony za sprawą tego, jakie wsparcie otrzymał od fanów. Wszystkie wiadomości i dobre słowa były dla niego nieocenione. Dodał, że czuje się prawdziwie wygrany ze względu na to, jak zostały odebrane jego występy.
"Dziękuję wam wszystkim. (...) Czuję się wyjątkowo razem z Sarą po tej naszej przygodzie" - podsumował.
Maciej Zakościelny przytoczył także historię, która spotkała jego mamę. Gdy kobieta wybrała się na zakupy, usłyszała w lokalnym sklepie mnóstwo dobrych słów. Cała rodzinna miejscowość aktora kibicowała mu w tanecznych zmaganiach. Mama gwiazdora usłyszała nawet:
"Pani Lucyno! To było takie piękne, myśmy wszyscy płakali" - zdradził Zakościelny.
Zobacz także:
Nie cichną plotki o romansie Zakościelnego. Jednym zdaniem uciął wszelkie spekulacje
Zakościelny i Janicka oficjalnie potwierdzili nowinę. Tego nikt nie przewidział, że to nie plotki
Nowe doniesienia ws. Zakościelnego dotarły w ostatniej chwili. Tego nikt się nie spodziewał