Porzucona Marianna Schreiber wyznaczyła córce zadanie. Ma „ocierać jej łzy”
Marianna Schreiber (31 l.), która z bydgoskiego portalu informacyjnego dowiedziała się właśnie, że ma nie czekać na Łukasza (36 l.) z kolacją, zamieściła wpis, który wzbudził mieszane uczucia. Marianna dawno już potwierdziła talent do zachowywania się jak słoń w składzie porcelany, jednak nie brakuje opinii, że tym razem przeszła samą siebie.
Marianna Schreiber (sprawdź!) zasłynęła jako aspirująca modelka, następnie początkująca aktywistka, a ostatnio zawodniczka freak fightów, których organizacji do niedawna stanowczo się sprzeciwiała.
Internauci lubią zresztą doceniać „żelazną” konsekwencję żony Łukasza Schreibera. Na jej Instagramie ktoś zamieścił uwagę:
„Kobieta idealna: rozwaliła małżeństwo swojego męża, (…) pisze do prezydenta miasta o zablokowanie gali po czym sama na niej walczy. (…) Chwalisz się że 10 lat studia robisz, ale chyba tylko raz na wykładach byłaś”.
Za kolejną "spójną inaczej" wypowiedź Marianny uznano tę, w której zapewniała o kompletnym zaskoczeniu na wieść o separacji.
Wygląda na to, że żadne przeczucie jej nie tknęło po tym, gdy rodzice męża zerwali z nią wszelkie kontakty i nie pozwolili przyjść nawet w święta.
Widocznie nawet, gdy pod wspólnymi zdjęciami Schreiberów na Instagramie zaczęły pojawiać się komentarze w stylu "Łukasz, jeśli potrzebujesz pomocy, mrugnij trzy razy”, nie przyszło jej do głowy, że małżeństwo zmierza ku końcowi.
Rzeczywiście, nie brakuje opinii, że upadek związku przyspieszyły ambitne plany Łukasza Schreibera, który ostatecznie uznał, albo ktoś go przekonał, że jego aktualna żona nie nadaje się na „pierwszą damę” Bydgoszczy i byłaby obciążeniem wizerunkowym.
Na wyrażoną przez Schreibera w wywiadzie dla portalu metropoliabydgoska.pl zapowiedź separacji, jego żona zareagowała nerwowo. Jak zapewniała na Instagramie, o wszystkim dowiedziała się z mediów:
„Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety - nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu, by powiedzieć mi to w twarz”.
Marianna Schreiber znalazła się o tyle ciężkiej sytuacji, że, z przeciwieństwie do męża, nie ma oparcia w rodzinie, ani żadnym ugrupowaniu. Ale przynajmniej będzie miała za sobą tylko jeden rozwód. Jej mąż za to zostanie podwójnym rozwodnikiem w wieku zaledwie 36 lat.
W trudnych chwilach, jak zapewnia Marianna w nowym wpisie na InstaStories, może liczyć na córkę:
„Jest ona moim wsparciem w najgorszych chwilach. Jest moim okładem na serce. Zawsze była dla mnie lekiem na samotność, na smutek, ocierała moje łzy”.
Z wpisu Marianny można wywnioskować, że nie dopuszcza ona innej ewentualności niż przejęcie, po rozwodzie, opieki nad córką. Nie wiadomo tylko, czy to dlatego, że bardzo jej na tym zależy, czy też małżonek się do tego nie garnie. Jak tłumaczy Marianna Schreiber:
"To cudowna dziewczynka, która nie zasłużyła na takie rzeczy, ale wiem, że wychowam silną kobietę."
Po czym postanowiła przypisać córce rolę pocieszycielki, przyjaciółki i powiernicy 31-letniej mamy. Konsekwentnie, jak to u Marianny…
Zobacz też:
To koniec. Łukasz Schreiber potwierdza rozstanie z żoną. Padły mocne słowa
Marianna Schreiber pokazała puste mieszkanie. Wyprowadziła się od męża?
Marianna Schreiber cała we łzach, reaguje na słowa męża o rozstaniu