Poseł PiS się rozwodzi
Mariusz Kamiński po dwunastu latach małżeństwa rozwodzi się z żoną Anną.
To kolejne rozstanie w świecie znanych i (niekoniecznie) lubianych. Związek 35-letniego posła, ojca dwóch córek, zakończył się już w sierpniu ubiegłego roku. Początkowo plotkowano, że powodem jest romans polityka. Ten jednak szybko temu zaprzeczył, podkreślając, że nie nie ma kochanki, a jego relacje z żoną "psuły się latami".
Być może tak, jak sugerował ostatnio Robert Korzeniowski, żona polityka po prostu przestała o siebie dbać po ciąży...
Co ciekawe, przed salą rozpraw Kamiński "nawet nie wymienił z nią jednego spojrzenia", traktując jak powietrze. Zapisał jej jednak cały majątek - dom i działkę. Płaci również alimenty na córki - łącznie 2400 zł miesięcznie.
"Nie podszedł do żony, nie przywitał się, starał się unikać jej spojrzenia" - relacjonuje "Super Express".
Rozwód Kamińskiego jest o tyle zabawny, że dotąd poseł zaciekle bronił rodziny i tradycyjnych wartości.