Reklama
Reklama

"Poszliśmy na terapię małżeńską"

Marek Kościkiewicz (49 l.) zdradza na łamach brukowca, jak przekonał żonę do przełknięcia jego zdrady...

Większość znanych mężczyzn nie może z godnością przejść przez andropauzę. Wymykający się testosteron, wypala im mózg, i gwiazdorzy kompromitują się na ławkach w parku, z dziewczętami w wieku własnych córek.

Niestety nie ominęło to Marka Kościkiewicza. Mimo że miał u boku piękną żonę Agatę (31 l.), dużo młodszą, zdradził ją podczas wyjazdu reprezentacji Artystów Polskich do Soczi. Żeby było zabawniej, przyłapano go na zbliżeniu z kobietą w parku, nocą, jak gówniarza!

Koledzy (Zelt, Jakimowicz, Sadowski) - towarzysze podróży, zrywali boki. Gorzej zareagowała żona. To był dla niej cios, ponieważ kochała Marka i nie spodziewała się, że zachowa się w ten sposób.

Reklama

Postanowiła odejść. Kościkiewicz zaproponował więc psychologa, który miał pomóc przełknąć Agacie zdradę. Z powodzeniem.

W dzisiejszym "Super Expressie" Marek informuje (z dumą), że żona do niego wróciła: "Poszliśmy na terapię małżeńską" - mówi z uśmiechem.

"Staramy się więcej ze sobą przebywać" - dodaje.

Tablod zamieszcza również pozowane zdjęcia Kościkiewicza i jego partnerki podczas wsuwania jej w pupę palców, czym Marek chce zakomunikować, że na powrót sypia ze swoją żoną!

Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marek Kościkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy