Katarzyna Żak to utalentowana i wszechstronna artystka. Serca widzów skradła jako Kazimiera Solejukowa w "Ranczu", ale z powodzeniem występuje także w teatrze oraz śpiewa. Jej talent wokalny został właśnie doceniony Nagrodą Publiczności im. Karola Musioła podczas opolskich premier.
"Dziękuję, nie wiem, co powiedzieć. Dziękuję za morze sympatii i zaufania"– powiedziała Katarzyna Żak po odebraniu nagrody, a w jej oczach pojawiły się łzy.
Wyszło na jaw ws. małżeństwa Żaków. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
Prywatnie, Katarzyna Żak od 1985 roku żoną aktora Cezarego Żaka. Para poznała się jeszcze na studiach w 1983 roku i obecnie uchodzą za jedno z najbardziej udanych małżeństw w polskim show-biznesie. W rozmowie z reporterem Pomponika - Damianem Glinką aktorka wyznała, co jej zdaniem jest najważniejsze w miłości, a co psuje uczucie.
"W miłości najważniejsze jest poczucie humoru, wtedy nie mamy napinki, tylko dystans do siebie i partnera. Napinka, zazdrość i złe emocje psują miłość" - zdradziła artystka.
Damian Glinka zapytał Katarzynę Żak, czy czuje się szczęściarą pozostając tyle lat w małżeństwie.
"Podobno tak, wszyscy mi to dziś mówią. Ja jednak żyję po swojemu, na własnych zasadach i to jest najważniejsze" - ucięła spekulacje gwiazda "Rancza".
Niestety, Cezary Żak nie mógł towarzyszyć żonie w Opolu, ponieważ w tym samym czasie grał spektakl. Jednak aktorka wyraziła nadzieję, że trzymał za nią kciuki i mógł oglądać jej występ podczas przerwy. Celebrytka wyznała, że zawsze może liczyć na wsparcie małżonka.
"Dostajemy różne propozycje, robimy różne rzeczy, ale bardzo się wspieramy. Gdy jest taka sytuacja, że nie do końca wiem, co zrobić, to radzę się mojego męża i on mi najczęściej dobrze doradza" - podsumowała.
Zobacz też:
Życie Katarzyny Żak miało wyglądać zupełnie inaczej. O wszystkim zadecydował przypadek
Katarzyna Żak żałuje, że nie ma więcej dzieci. Ta myśl nie daje jej spokoju
