Wielka radość w domu Sylwii Grzeszczak. Aż trudno uwierzyć
Sylwia Grzeszczak jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w naszym kraju. Niemal każda z nagranych przez nią piosenek praktycznie z miejsca staje się hitem. Wszystko wygląda na to, że taki sam los czeka najnowszy utwór 36-latki.
Niedawno gwiazda pochwaliła się, że singiel "słowa na K" oraz teledysk do niego osiągnęły imponujący wynik w serwisie YouTube. Uradowana Sylwia Grzeszczak potwierdziła szczęśliwe doniesienia:
"Wow, w 4 dni ponad MILION wyświetleń teledysku na YouTube" - ogłosiła w instagramowym poście, po czym od razu zapytała fanów: "Jak interpretujecie zakończenie tego teledysku?".
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Sylwia Grzeszczak nie posiada się ze szczęścia. Fani biją brawa i gratulują
Teraz poruszona wokalistka ponownie podzieliła się z internautami pewnym wydarzeniem ze swojego życia. W tej sytuacji Grzeszczak nie mogła zareagować inaczej.
Sylwia Grzeszczak nie wytrzymała. Mogła zareagować tylko w jeden sposób
Na instagramowym profilu piosenkarki znalazło się krótkie nagranie, na którym widać, jak wokalistka gra na pianinie. Opis nie pozostawia wątpliwości:
"Ostatniego dnia zdjęć do teledysku weszłam do domu, w którym mieliśmy kręcić sceny przy basenie... i pierwsze, co zobaczyłam, to wielkie piano w salonie, także szybki spontan!" - napisała.
Fani nie kryli zachwytu. Pod postem Grzeszczak od razu zaroiło się od komentarzy:
- "Piękne, nie może mi wyjść z głowy teraz ta piosenka";
- "Wow, pięknie";
- "Każdy twój utwór brzmi mega, mega magicznie. Ładnie wyglądasz też bez makijażu";
- "To jest najpiękniejszy widok na świecie, Sylwia grająca na pianie nie ma nic piękniejszego";
- "Mam nadzieję że niedługo zaśpiewamy to razem";
- "Śpiewaj mi do snu";
- "Pięknie kochana" - pisali.
Zobacz także:
Grzeszczak udzielała wywiadu i nagle stało się to. Aż nie mogła mówić
Sylwia Grzeszczak potwierdziła szczęśliwe doniesienia. Podała już nawet datę
Na konflikcie Lewandowskiego i Probierza najwięcej zyskała Sylwia Grzeszczak. Statystyki nie kłamią
