Potwierdziły się doniesienia ws. Kubackiego i żony Marty. Dawid sam otwarcie to wyznał
Dawid Kubacki ma za sobą kolejny intensywny weekend. Tym razem wziął udział w imprezie sportowej w Zakopanem, gdzie miał sporo powodów do radości, bo jego drużyna zajęła miejsce na podium. Nic więc dziwnego, że po zawodach skoczek miał na tyle dobry humor, że w rozmowie z dziennikarzami co nieco się rozgadał. Nagle uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego małżeństwa z Martą, informując wszystkich, że spieszy mu się do domu, bo pora pakować walizki. Oto szczegóły.
Dawid Kubacki ostatniego sezonu w Pucharze Świata nie zaliczy do przesadnie udanych, podobnie zresztą jak cała nasza reprezentacja. Było chyba już na tyle źle, że PZN podjął decyzję o zwolnieniu trenera Thomasa Thurnbichlera.
Dało się odczuć, że decyzja prezesa związku Adama Małysza przypadła do gustu zawodnikom.
"Wszystkie zmiany są zawsze czymś podyktowane. Poza tym, że nie było wyników w tym sezonie, to do tego nie było perspektywy na to, że cokolwiek się zmieni w tym układzie, jaki był. Walczyliśmy od dwóch i pół roku o to, żeby coś się zmieniło, ale nie udało się. Chaos i brak konsekwencji był przyczyną tego, co się działo" - stwierdził Kubacki w wywiadzie dla Interii Sport.
W miniony weekend Dawid miał okazję do tego, by nieco ochłonąć. Wziął bowiem udział w imprezie "Red Bull Skoki w Punkt", która odbywała się w Zakopanem.
Kilku legendarnych skoczków miało za zadanie skompletowanie swoich drużyn, które rywalizowały w konkursie, by uzyskać wynik jak najbliższy 1000 metrów.
Dawid trafił do teamu Martina Schmitta, gdzie wraz z całą drużyną zdobyli miejsce na podium.
"Warto było walczyć do końca o to podium. Cieszę się, że się udało. Oczywiście z dużą pomocą innych zawodników. Cieszę się jednak z tego, że mogłem się fajnie pobawić" - wyznał uradowany Kubacki tuż po zwycięskim dla niego i drużyny konkursie.
Potem dodał jeszcze:
"W Pucharze Świata walczymy o to, by być jak najlepszym. Tutaj w sumie też, ale w inny sposób. Ważna w tych zawodach była strategia" - przyznał otwarcie Kubacki.
Za kulisami imprezy w rozmowie z dziennikarzami rozgadał się jeszcze bardziej. W pewnym momencie wyjawił w sprawie swojego małżeństwa. Potwierdził doniesienia, że wraz z żoną Martą szykują się do rodzinnego wyjazdu z kraju. Mają bowiem dość zimy i chłodu.
"Jutro trzeba się spakować i jedziemy z rodzinką po prostu chwilę odpocząć. Krótki urlop na tydzień do Egiptu z dzieciakami. Po powrocie zabieramy się za pracę i wracamy do treningów, bo mamy już też poplanowane, co robimy dalej" - przyznał się otwarcie Dawid.
Żona Marta i ich dzieci z pewnością nie mogą się doczekać wspólnego czasu spędzonego z mężem i tatą. Życzymy udanego wyjazdu.
Przeczytajcie również:
Co za wieści o losie Kubackiego i jego żony. Adam Małysz przerwał milczenie
Niespodziewane sceny w domu Kubackich. Chodzi o zdrowie Marty
Dawid Kubacki zdradził, jak zmieniło się ich życie na skutek choroby