Potwierdziły się doniesienia ws. Wachowicz. Ledwie wróciła z Antarktydy, a już takie wieści z domu gwiazdy
Ewa Wachowicz zdobyła ostatni brakujący szczyt Korony Wulkanów Ziemi - górę Mount Sidley na Antarktydzie. Teraz najpiękniejsza kobieta polskiej kuchni spragniona jest domowego jedzenia, dlatego już w sobotę 1 marca o godzinie 12:00 w Polsacie zaprasza do wspólnego gotowania. Ewa kocha gotować, karmić ludzi i czarować smakiem swoich potraw. Wprost z własnej kuchni dzieli się swoją pasją z widzami Polsatu w autorskim programie "Ewa gotuje". Jaka będzie kuchnia Ewy Wachowicz wiosną 2025 roku? Jesteśmy głodni nowych smaków.
Wiosną wszystko budzi się do życia. Także Ewa Wachowicz po zimowej przerwie wraca z 40. sezonem uwielbianego przez Polaków magazynu kulinarnego "Ewa gotuje". Pierwszy program będzie nieco zaskakujący, bowiem zobaczymy nie tylko smakowite potrawy, ale także zdjęcia ze styczniowej wyprawy na Antarktydę, podczas której autorka kulinarnej serii zdobyła szczyt Mount Sidley, kompletując tym samym Koronę Wulkanów Ziemi.
Eskapada na Antarktydę wywarła na Ewie tak duże wrażenie, że wpłynie na to, co pojawi się w wiosennych odcinkach "Ewa gotuje". W zderzeniu z potęgą antarktycznej pustyni Ewa nabrała jeszcze większego szacunku do Matki-Natury. Dlatego realizując kolejne programy zwróci bardzo dużą uwagę na niemarnowanie żywności, życie zgodnie z rytmem przyrody i wedle zasad obowiązujących "tu i teraz", jednocześnie z dbałością o to, co pozostawimy po sobie.
Będzie zero waste, będą sprawdzone przepisy – ale w nowoczesnym wydaniu, jak też sporo potraw fusion, łączących polskie smaki z tym, co najlepsze w kuchniach światowych. I na pewno znajdzie się też coś dla wegetarian…
Gotowanie w pierwszym w ramówce wiosennej odcinku "Ewa gotuje" zacznie się na świeżym powietrzu a pierwszą potrawą będzie pomidorowa i mocno paprykowa maślana zupa rybna z kociołka ustawionego nad paleniskiem.
Na drugie danie Ewa Wachowicz zaproponuje jedną z naszych najbardziej tradycyjnych potraw – łazanki. Ale będą nieco inne od tych, które znamy, bo z oscypkiem i żurawiną, więc trochę po góralsku. Forma podania również wielu zaskoczy, ponieważ makaron i kapusta będą ułożone warstwowo, jak też zapieczone – podobnie jak włoska lasagne, od której zresztą nasze poczciwe łazanki wzięły nazwę.
Na deser autorka programu upiecze ciasto czekoladowe z jabłkami.
Aż ślinka cieknie.
Zobacz też:
Nie tylko pączki w Tłusty Czwartek. Ewa Wachowicz ma znacznie lepszą propozycję
Ewa Wachowicz wzruszona i wdzięczna. Fani przesłali masę gratulacji