Potwierdziły się przypuszczenia ws. Beaty Kozidrak. Takie wieści tuż przed planowanym powrotem na scenę
Wciąż nie milkną plotki na temat ewentualnego terminu powrotu Beaty Kozidrak i Bajmu do koncertowania. Fani z niecierpliwością czekają na kolejne wieści o stanie zdrowia popularnej wokalistki. Właśnie okazało się, że wciąż nie ma decyzji co do przybycia 64-latki na ceremonię rozdania Fryderyków. Czy mimo szumnych zapowiedzi słuchacze będą musieli obejść się smakiem?
Od czasu niedyspozycji Beaty Kozidrak, która z powodu problemów zdrowotnych musiała odwołać zaplanowaną trasę koncertową, fani wciąż z niecierpliwością czekają na wielki powrót Bajmu.
Niedawno nadzieje słuchaczy wokalistki znów odżyły - wszystko za sprawą komunikatu, który pojawił się na oficjalnym profilu zespołu.
"Koncert 'House of Beata' został przełożony. Sprzedaż na nowy termin ruszy już niebawem. Właściciele biletów otrzymali już dokładne informacje o statusie wydarzenia" - można było przeczytać w mediach społecznościowych.
Niestety ci, którzy liczyli na szybkie wznowienie tournée musieli poczuć spore rozczarowanie. Okazuje się bowiem, że wydarzenia z udziałem Bajmu zaplanowane są dopiero na końcówkę listopada.
Wielbicieli kultowego zespołu pocieszyły sensacyjne plotki na temat tego, że Beata Kozidrak ma zostać nagrodzona Złotym Fryderykiem za całokształt twórczości. Nic dziwnego, że w sieci pojawiło się mnóstwo głosów sugerujących, że wokalistka może pojawić się na oficjalnej gali rozdania nagród i osobiście odebrać statuetkę.
Wiele wątpliwości wzbudza jednak bliski termin imprezy - ceremonia ma się odbyć już na początku kwietnia.
W końcu milczenie w tej sprawie przerwali sami organizatorzy, którzy potwierdzili wcześniejsze przypuszczenia. Co więcej, wyszło na jaw, że pod uwagę brana jest nie tylko symboliczna obecność piosenkarki, ale także jej występ na scenie.
"W tej chwili jeszcze wszystkie karty są na stole. Wszystko jest możliwe, łącznie z występem Beaty Kozidrak, a nie tylko odebraniem nagrody" - zdradziła Katarzyna Kowalewska, reprezentującą Związek Producentów Audio Video, w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy zapadnie ostateczna decyzja w tej kwestii.
"Cały czas czekamy na informacje od managementu artystki, czy pojawi się ona na gali. Możliwe, że dostaniemy tę wiadomość w ostatniej chwili, tuż przed galą wręczenia Fryderyków" - dodaje rozmówczyni serwisu.
Organizatorzy Fryderyków zapewniają, że nawet jeśli Beata Kozidrak zdecyduje się na występ w ostatniej chwili, wszystko zostanie dopięte na czas.
"Ale, nawet jeśli będziemy wiedzieć tuż przed to bez problemu zorganizujemy występ Beaty Kozidrak. Jesteśmy na to przygotowani. Czekamy zatem na zielone światło" - podsumowała.
Pozostaje trzymać kciuki, by zdrowie pozwoliło piosenkarce przyjąć zaproszenie i wystąpić przed publicznością.
Zobacz też:
Wiadomo, kiedy Beata Kozidrak wróci na scenę. Padł konkretny termin
Steczkowska nagle przekazała ws. Kozidrak. Wyjawiła, co wie
Beata Kozidrak jeszcze nie wróci do koncertowania. Organizatorzy ujawnili datę
