Potworna awantura w finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Poszło o... papier toaletowy i molestowanie
Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od początku byli fatalnie dobraną parą. Oboje nie ukrywali, że w ich przypadku eksperyment się nie powiedzie. Nikt się jednak nie spodziewał, że para w finale postanowi publicznie wylać wszystkie żale. Widzowie usłyszeli skargi Maćka na temat niechlujności Marty, bałaganu w lodówce, paradowania nago, a nawet... rozrzucania kulek z papieru toaletowego.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" dobiegł końca. Ósma edycja programu była wyjątkowo pechowa. Zaczęło się od problemów z jednym z ekspertów. TVN po interwencji widzów pożegnała się z Rafałem Olszakiem, którego poglądy na temat podziału ról kobiet i mężczyzn, jak się okazało, mocno odbiegają od linii stacji.
Potem również pozostałe psycholożki zapowiedziały rozstanie z programem. Karolina Tuchalska-Siermińska oraz Magdalena Chorzewska nie wystąpią już w kolejnych edycjach "Ślubu", o ile stacja zdecyduje się na 9. edycję.
Ósma edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie była też szczęśliwa dla uczestników. 29 listopada na Playerze pokazano dodatkowy odcinek, z którego wynika, że nie przetrwała żadna z par! Nawet Marta i Patryk, którzy rokowali dobrze i mieli pełne poparcie widzów, rozstali się miesiąc po finale.
Z kolei Justyna i Przemek, którym fani nie wróżyli ich wspólnej przyszłości, a oni na przekór deklarowali pozostanie w małżeństwie, też już nie są ze sobą.
Marta z Katowic i Maciej ze Szczecina od początku nie byli dobrze dobrani. Mężczyzna nie ukrywał, że nie podoba mu się wybrana przez ekspertów partnerka. W czasie podróży poślubnej krytykował jej wygląd, styl ubierania się. Naraził się wówczas widzom "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którzy nie zostawili na mężczyźnie suchej nitki, po tym jak nazwał Martę "mortadelką".
"Ja się już bardzo szybko po pierwszych dniach poczułam niekomfortowo, ponieważ byłam jakoś krytycznie oceniana. Słyszałam jakieś niepochlebne komentarze, że chyba mi brakuje poczucia humoru, że jestem mało spontaniczna..." - wyznała Marta.
Okazuje się, że to, co pokazano w kolejnych odcinkach programu, to nie było wszystko. Kiedy Marta i Maciej w finałowym odcinku zasiedli naprzeciwko ekspertów, by powiedzieć jaką decyzję podjęli, co do swojego małżeństwa, doszło do niesłychanej sytuacji. Para oczywiście wyznała zgodnie, że nie będą kontynuowali związku. I to była jedyna rzecz, co do której mieli podobne zdanie. Potem się zaczęło!
Maciej i Marta wypominali sobie przed kamerami wszystkie negatywne sytuacje, do jakich między nimi doszło. Maciej zaczął z grubej rury. Powiedział, że tuż po ślubie Marta biegała nago po pokoju i próbowała się do niego dobierać, przez co czuł się niekomfortowo.
Kobieta zaprzeczyła jego słowom. Zdziwiła się, że t-shirt i szorty to według Maćka brak ubrania, a pytanie o to, czy może się przytulić uważa za molestowanie.
"Jak można odebrać słowa: czy mogę się do Ciebie przytulić, jako próbę inicjacji kontaktu seksualnego. Ktoś ma chyba po prostu za wysokie ego" - skomentowała słowa Macieja żona.
"No jeśli chodzi o to, ja nie usłyszałem z Twoich ust Marta, że chcesz się przytulić. Tylko Ty zaczęłaś... Co ja niby powiedziałam? No właśnie nic nie powiedziałaś (...) Zaczęłaś się dobierać do mnie" - skontrował jej słowa mąż.
Dalej było jeszcze gorzej. Maciej poruszył temat bałaganu. Wspomniał o walającym się wszędzie papierze toaletowym. Na pytanie Chorzewskiej, czy on nie używa papieru widzowie usłyszeli, że na wyjeździe nie korzysta z toalety!
"Papier toaletowy, który tak naprawdę w dziwnych strukturach kuleczek, wałków wychodził do pokoju... Nie wiem, co Marta z tym robiła. Bo ja przyznam szczerze, przez ten tydzień jak tam byliśmy, to nie skorzystałem z toalety ani razu" - powiedział przed kamerami Maciej.
Ostatecznie Marta postanowiła już nie wystąpić w dodatkowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Za to pojawił się w nim Maciej z nową partnerką. Mężczyzna nadal nie może chyba pogodzić się z tym co wydarzyło się w programie, bo mimo że minęło już trochę czasu, to nadal wbijał szpile Marcie.
Zobacz też:
Eleni straciła jedyną córkę w tragicznych okolicznościach. Wokalistka wybaczyła mordercy