Poważne przecieki zza kulis "Sylwestra Marzeń" TVP. To nie były plotki o polskich gwiazdach. Wszystko jasne

Telewizja Polska podpisała umowę z miastem Zakopane i to właśnie u podnóża Tatr po raz kolejny zostanie zorganizowany koncert z okazji Sylwestra. Gdy dokumenty zostały złożone, producenci stacji zaczęli pilnie organizować imprezę i szukać gwiazd, które zdecydują się wystąpić na scenie oraz hucznie przywitać 2024 rok. Jak się okazało, wcale nietrudno było znaleźć sławy, które chętnie zarobią w długo wyczekiwaną noc.

W internecie pojawiły się pierwsze przecieki dotyczące artystów, którzy zostali już zakontraktowani!

W tym roku losy "Sylwestra Marzeń TVP" długo się ważyły. Nie da się ukryć, że w stacji panuje nerwowa atmosfera, prezenterzy obawiają się o swoją pracę, a także nie wiadomo, co dalej z emitowanymi do tej pory programami. Ostatecznie publiczny nadawca dopiął swego i znów postanowił zaprosić fanów muzyki do hucznego świętowania nowego roku w Zakopanem. Poprzednie lata udowodniły, że producenci wydarzenia mają rozmach, a na sylwestrową noc do Tatr potrafili sprowadzić międzynarodowe gwiazdy takie jak: Jason Derulo, Natalia Oreiro, czy Luis Fonsi.

Problem w tym, że coraz poważniej mówi się o konieczności oszczędzania przez TVP. Dlatego w tym roku publiczność raczej nie ma co liczyć na podobnie miłe zaskoczenia. Portalowi Pudelek udało się poznać nazwiska pierwszych artystów, którzy mają dać show na Podhalu. Informator serwisu podaje, że TVP do Zakopanego ściągnie Edytę Górniak z synem, Marylę Rodowicz, Zenka Martyniuka i Viki Gabor.

"W tym roku do samego końca losy Sylwestra w Zakopanem stały pod znakiem zapytania. Nie było pewne miejsce, jak również gwiazdy. Od dłuższego czasu podpisaną umowę miała jedynie Maryla Rodowicz. Dopiero w ciągu ostatnich kilku dni udało się sfinalizować rozmowy z Edytą Górniak, która wystąpi na Sylwestrze z synem Allanem, podobnie jak rok wcześniej. Na ten moment zakontraktowany jest jeszcze Zenek Martyniuk i Viki Gabor. Stacja prowadzi też już końcowe rozmowy z Justyną Steczkowską" - czytamy na stronie.

Takie informacje nie przypadły do gustu widzom, którzy grzmią w sieci. Duża część internautów napisała, że zapowiada się "nuda" i co rok na scenę zapraszane są te same gwiazdy. Inna sprawa, że warto informacje serwisu przyjmować z pewnym dystansem, bo przecież menadżerka Rodowicz zaledwie kilka dni temu oficjalnie przekazała, że umowa faktycznie czeka, ale Maryla jeszcze jej nie podpisała.

Widać więc pewne różnice między oficjalnymi doniesieniami a zakulisowymi przeciekami. Jak oceniacie dobór sław przez TVP, jeśli faktycznie taki finalnie będzie skład osobowy imprezy? Zapowiada się noc wrażeń?

Przeczytajcie również:

Burza po finale "The Voice of Poland". Rozczarowani widzowie apelują do produkcji      

Krzysztof Stanowski ujawnia nieznane fakty o aferze z Baranowskim. To TVP zawiniło?

Pilne wieści od ciężarnej Tomaszewskiej. Zachorowała nagle. Tym razem sprawa jest poważna