Poznajecie Siwiec? Pokazała zdjęcia z dzieciństwa
Jak podoba Wam się mała Natalia Siwiec?
Modelka na łamach magazynu "SHOW" opowiedziała o swoim dzieciństwie. Jak mówi, wychowała się w małym miasteczku na Śląsku. "Boguszów-Gorce to wymarzone miejsce na dorastanie" - uważa.
Kiedy skończyła osiem lat, na świat przyszła jej siostra Malwina. Początkowo Natalia była nią zauroczona. Jednak gdy dowiedziała się, że dziewczynka jest za mała, by się z nią bawić, "straciła do niej serce". Później było jeszcze gorzej...
"Miałyśmy z siostrą bardzo napięte relacje. Teraz tego żałuję, ale potrafiłam być dla niej naprawdę okrutna" - wspomina.
"Kiedy zostawałyśmy same w domu, straszyłam ją, że podpalę mieszkanie i rodzice nigdy nas nie znajdą. Albo bełkotałam, udając, że mówię po angielsku, a ona biedna płakała, że nic nie rozumie. Wszystko dlatego, że nie chciałam jej towarzystwa, bo wchodziłam w okres buntu" - tłumaczy Natalia.
W podstawówce Siwiec była: punkówą, hipiską i raperką! Chłopcy nazywali ją 'pająkiem' i nie garnęli się do niej.
"Śmiali się, że jeśli mnie przytulą, coś chrupnie i rozsypię się. A ja odgrażałam się w myślach: 'Jeszcze zobaczycie, za parę lat będę superlaską i będziecie żałowali, że teraz się ze mnie wyśmiewacie'. Cóż, moje życzenie chyba się spełniło..." - śmieje się Natalia.
W liceum - jak mówi - z "pająka" przeobraziła się w kobietę i rozesłała swoje zdjęcia do kilku fotografów. Jeden z nich zaproponował jej wówczas sesję dla miesięcznika "CKM". Tak rozpoczęła się jej wielka przygoda z modelingiem.