Poznali się w "Sanatorium miłości" i nadal są razem. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz z "sanatorium miłości" pobrali się. A co z innymi parami, które połączyło randkowe show TVP? Lada moment Marta Manowska będzie bawić się na kolejnym weselu?
"Sanatorium miłości" to bez wątpienia jeden, tuż za "Rolnik szuka żony" najbardziej popularny show TVP. Ma on pokazać, że ludzie po 60. też mogą się świetnie bawić i zacząć życie od nowa. Do tej pory stacja wyprodukowała 6 sezonów randkowego programu. Ostatni obfitował w afery i kłótnie, co jednak nie przeszkodziło widzom śledzić losów bohaterów. Zresztą są oni nadal zainteresowani co dzieje się u uczestników poprzednich edycji. Przypomnijmy zatem pary, które poznały się w show.
Najbardziej znaną parą "Sanatorium miłości" są Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz. Poznali się w 2. sezonie "Sanatorium miłości", jednak na miłość przyszło im trochę poczekać.
Program opuścili jako single, jednak kilka miesięcy później wyszło na jaw, że spędzili razem wakacje w Egipcie. Ich związek stał się oficjalny, gdy wzięli udział w programie TVP "Bądźmy razem w domu". Wtedy wyszło na jaw, że Iwona wprowadziła się do należącej do Gerarda willi z basenem w Zabrzu.
Latem 2023 roku Iwona i Gerard wzięli ślub na zamku w Niepołomicach. Na wesele zaprosili też innych uczestników "Sanatorium miłości", a także prowadzącą program, Martę Manowską.
Jak na razie są jedyną parą, która po programie zawarła związek małżeński. Ale są też tacy, którzy już lada dzień powiedzą sobie tak.
Anna Król i Zbigniew Zamróz poznali się w 3. sezonie "Sanatorium miłości". Para zdecydowała się na związek na odległość. Mieszkającą w Rytrze Anię i pochodzącego z Darłowa Zbyszka dzieli kilkaset kilometrów. Mimo to para przez 3 lata nie zniechęciła się i zapowiedzieli kolejny krok w swojej relacji.
W czerwcu tego roku zaprosili do Darłowa uczestników 3 edycji "Sanatorium miłości". Na zaproszenie kuracjusz odpowiedzieli: Janina Szulc, Jadwiga Schwebs-Kostkiewicz, Krystyna Wolfart, Edward Kubacki, Andrzej Kuna i Halina Jaksa.Zbigniew zaplanował wspólną biesiadę, zwiedzanie Darłowa i wycieczkę do portu. Para miała dla wszystkich jeszcze jedną niespodziankę. Wszystkim zgromadzonym przyjaciołom Zbigniew przekazał:
"Kochamy się z Anią, zaręczyliśmy się już jakiś czas temu i teraz chciałbym, by została moją żoną. Najlepiej jeszcze w tym roku. Już dziś was zapraszam".
W "Sanatorium miłości" po raz pierwszy doszło do zaręczyn na oczach widzów. Andrzej w finałowym odcinku oświadczył się Ani Ziembie. Wydawało się, że para świetnie się dogaduje, tymczasem szybko się rozstali, a zraniona kuracjuszka nie kryła rozczarowania.
"Udzielam wywiadu, ponieważ chciałabym położyć kres pewnym domysłom i plotkom. Czy są szanse, abyśmy byli razem? Nie. Najpierw w sieci ukazało się, że Piotrek leci na Rodos z nieznaną mi kobietą. Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią, dodając, jaki jest szczęśliwy... Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę, że się zmienił, a tu taki numer..." - żaliła się Anna w rozmowie z Telemagazynem.
W cieniu tego dramatu inni uczestnicy 4. edycji zdecydowali się na związek. Chodziło o Natalię Jankowską i Marka Szira. Para zaręczyła się już dwa lata temu.
"W kwietniu Marek zaskoczył mnie i oświadczył się w Rewie na mostku kapitańskim. To było takie romantyczne! - powiedziała Natalia z "Sanatorium miłości".
Dużym zaskoczeniem okazał się związek kuracjuszy z dwóch różnych edycji. Ula Flisek z "Sanatorium miłości 5" w programie poznała Zdzisława i wydawało się, że będą razem parą idealną. Czas jednak zweryfikował ich związek. Po zakończeniu zdjęć ich relacja się rozpadła, choć kobieta twierdziła, że się przyjaźnią. Zdzisław był innego zdania. Z kolei Andrzej Sikorski, który był bohaterem "Sanatorium miłości 4" w programie łączony był z Mariolą z New Jersey, Moniką Zajączkowską, a po programie był widywany między innymi z Joanną Dyrkacz.Tymczasem były piłkarz Legii szczęście znalazł u boku Urszuli.
"Na Ulę czekałem dziesięć lat. Po śmierci żony długo dochodziłem do siebie. Nie mogłem się pogodzić, że odeszła. Potem szukałem, skakałem z kwiatka na kwiatek - wyznał 67-letni Andrzej Sikorski w rozmowie z "Faktem".
W ostatnim sezonie randkowego show pewniakami wydawali się Janina i Tadeusz. Z tego co pokazano na ekranie para nie odstępowała się na krok. Widzowie byli pewni, że ten związek przetrwa.
"Krynica nas złączyła, to będzie nasze miasto. Pamiętasz ten plac, gdzie się poznaliśmy? To była pierwsza randka, podczas której trzymałam Cię za rękę. Chciałabym, żeby tutaj w Krynicy odbyła się nasza przysięga. Marzy mi się też, aby iskrzyła się u mnie obrączka" - wyznała Janina, uczestniczka 6 edycji show podczas finałowego odcinka.
Tymczasem oboje pokłócili się zaraz po emisji "Sanatorium", bo Tadeusz nazwał Janinę materialistką.
"Nabrałem wątpliwości, gdy zaczęła pytać o wysokość mojej emerytury, mój dom i jego wartość. Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą" - mówi dla Plejady kuracjusz.
Janina z kolei kilka tygodni później zaprzeczała, jakoby związek z Tadeuszem nie był do końca prawdziwy. Komentując pytanie jednego z fanów, czy pamięta czułości z Tadeuszem, odpowiedziała oschle:
"Były pozorowane na potrzeby kamery".
Zobacz też:
Janina z "Sanatorium" ujawniła gorzką prawdę o relacji z Tadeuszem. To koniec
Tadeusz z "Sanatorium" ujawnia kulisy konfliktu Gosi i Andrzeja. Już wszystko jasne
Tyle Małgorzata z "Sanatorium" wydała na stroje. Kwota zaskakuje
Maria Luiza najpierw odeszła z "Sanatorium", a teraz to. Koszty są ogromne\