Pozwie za futra
Stella McCartney, projektantka mody i zagorzała "ekolożka", kipiała ze złości, gdy stanik z jej kolekcji pojawił się w reklamie futra z norek.
Na zdjęciu reklamującym ekskluzywny dom mody Hockley modelka ma na sobie ważące prawie 3 kilogramy biało-czarne długie futro z norek zebrane skórzanym paskiem. Spod spodu wystaje tylko biustonosz...
Tak się składa, że pochodzi on z kolekcji brytyjskiej projektantki Stelli McCartney, która nie dość, że nie wyraziła na to zgody, to jeszcze prywatnie jest weganką, miłośniczką zwierząt i przeciwniczką futer.
36-letnia Stella, która z powodu futer zdążyła już poróżnić się z Madonną i Kate Moss, grozi, że pozwie Hockleya.
"Ta reklama zaprzecza wszystkiemu, w co wierzę" - cytuje projektantkę portal dailymail.co.uk
Stanik wypożyczony był do sesji zdjęciowej i miał trafić na zdjęcie reklamowe przez pomyłkę. Hockley już wycofał się z dalszej publikacji reklamy, która pierwotnie pojawiła się w "Vogue".
"Hockley zna i szanuje poglądy pani McCartney" - powiedział rzecznik firmy dodając, że była to niefortunna pomyłka.