Reklama
Reklama

Prawda o kulisach rozpadu małżeństwa Seniuk ze znanym kompozytorem wyszła na jaw po latach

Anna Seniuk – wybitna aktorka uwielbiana przez publiczność i ceniona przez krytyków – świętuje w tym roku 60-lecie pracy artystycznej. Gwiazda kultowego „Czterdziestolatka” nigdy nie narzekała na brak pracy, bo reżyserzy wręcz zasypywali ją propozycjami ról. Dopiero niedawno wyznała, że parę razy zdarzyło się jej zagrać za darmo. „W moim zawodzie najbardziej liczy się radość i satysfakcja z pracy, pieniądze nie są najważniejsze” - powiedziała.

Anna Seniuk stwierdziła jakiś czas temu, że żałuje pewnych zawodowych wyborów.

„Gdybym była mądrzejsza, to grałabym zdecydowanie mniej” - powiedziała „Twojemu Stylowi”, dodając, że tak naprawdę ciekawe role zaczęła dostawać, gdy – to jej słowa – straciła „warunki” predysponujące ją do grania amantek.

„Z wiekiem otworzył się dla mnie świat ciekawych i wspaniałych ról dojrzałych kobiet” - potwierdziła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Gotowa była dopłacić, by zagrać rolę marzeń

Pytana o rolę życia, Anna Seniuk mówi, że chce wierzyć, iż ma ją jeszcze przed sobą. Spośród tych, które już zagrała, jej ulubioną jest Zofia w „Kanadyjskich sukienkach”.

Reklama

„To była rola marzenie. I wzruszająca, i dramatyczna, i komediowa” - wspomina.

Ciekawostką jest, że w filmie Macieja Michalskiego aktorka wystąpiła za darmo.

„Pieniądze to nie wszystko” - mówi i dodaje, że kiedy w 2012 roku reżyser przysłał jej scenariusz „Kanadyjskich sukienek”, gotowa była nawet dopłacić, byle tylko w nich zagrać.

„Maciej Michalski po mojej prawie dwudziestoletniej nieobecności na ekranie odnalazł mnie, »odkurzył« i zaproponował mi główną rolę w filmie opartym na autentycznej historii jego babci Zofii. Fundusze były skromne...” - opowiadała w wywiadzie-rzece „Nietypowa baba jestem”.

„Uległam wizji Michalskiego do tego stopnia, że grałam u niego tylko dla przyjemności” - ujawniła.

Zdarzało się jej robić szalone rzeczy z miłości

Anna Seniuk uważa, że aktorstwo to wcale nie powołanie i misja, ale... zawód jak każdy inny.

„Aktorstwo to usługi dla ludności, rzemiosło wykonywane lepiej lub gorzej” – mówi.

To, że kariera nie jest dla niej najważniejsza, potwierdziła wiele razy. Już na starcie, będąc tuż po szkole teatralnej, odmówiła zagrania dużej roli, bo nie chciała odwoływać podróży poślubnej.

„Zamiast zagrać Jagnę w »Chłopach«, pojechałam do Bułgarii. Wszyscy na mnie krzyczeli, że zwariowałam, że Jagna to jedyna tak wyrazista postać w polskiej literaturze i drugi raz podobna okazja mi się nie trafi. Ale przecież podróż poślubna też nie zdarza się co dzień” - opowiadała dziennikarce „Twojego Stylu”, a pytana, czy warto było poświęcić rolę dla miłości, bez wahania stwierdziła, że tak.

„Z miłości robi się szalone rzeczy, tylko nie należy tego potem żałować. Miłość jest wystarczającym usprawiedliwieniem każdej zwariowanej decyzji” - powiedziała.

Niestety, w miłości Anna Seniuk zbyt dużego szczęścia nie miała. Jej małżeństwo rozpadło się niedługo po tym, jak zdiagnozowano u niej chorobę nowotworową...

Mąż wcale nie zostawił jej, gdy zachorowała. „Problem narastał latami”

Macieja Małeckiego – znanego kompozytora, za którego aktorka wyszła za mąż 13 lutego 1971 roku i z którym doczekała się syna i córki – posądzano o porzucenie chorej żony. Plotkarskie media sugerowały, że zostawił ją w najtrudniejszym dla niej okresie.

„Nie ma w tym cienia prawdy. Ktoś szczególnie upodobał sobie wątek mojej choroby, podczas której mąż mnie zostawił, a to przecież nieprawda. Był wtedy bardzo opiekuńczy, bardzo to przeżywał, był ze mną cały czas” - wyznała w wywiadzie-rzece.

Dopiero na kartach wydanej w 2016 roku książki „Nietypowa baba jestem” Anna Seniuk opowiedziała o kulisach rozstania z Maciejem Małeckim.

„Problem narastał latami (…). Doszło do momentu, w którym zdecydowaliśmy, że zamieszkamy osobno” - stwierdziła, dodając, że zanim doszło do separacji, oboje z mężem próbowali ratować ich związek, ale nie udało się.

Dziś, pytana o kulisy rozpadu swego małżeństwa, Anna Seniuk mówi, że ją i jej męża przerosła po prostu proza życia.

„Łączyły nas i wciąż łączą dzieci oraz wnuki. Nie jesteśmy razem, ale zawsze będziemy rodziną” - podkreśla.

Źródła:

1. Książka M. Małeckiej-Wyppich „Anna Seniuk. Nietypowa baba jestem”, wyd. 2016.

2. Wywiad z A. Seniuk, „Twój Styl”, lipiec 2018.

3. Wywiad z A. Seniuk, „Gazeta Wyborcza. Weekend”, czerwiec 2022.

4. Materiały własne AIM.

Zobacz też:

Rzuciła narzeczonego. Kiedy ją zostawił mąż, nie chciała już wchodzić w żadne relacje

Anna Seniuk niezadowolona. Nie chce być taką babcią dla wnuków

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Anna Seniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama