Reklama
Reklama

Prawda o małżeństwie Żaków wyszła na jaw. "Chciałam spakować walizki i uciec"

Choć małżeństwo Katarzyny i Cezarego Żaków uchodzi za niezwykle udane i szczęśliwe, to tak naprawdę takie tylko bywa. Aktorska para przeżyła kilka poważnych kryzysów, a raz była nawet bliska rozwodu. „Byliśmy o krok od rozstania” - potwierdziła niezapomniana Solejukowa z „Rancza”, a przy okazji zdradziła, że Cezary wcale nie był jej pierwszym wyborem, ale chłopak, w którym się kochała, widział w niej jedynie... kumpla.

Katarzyna Żak już prawie cztery dekady idzie przez życie u boku Cezarego, którego nazywa w wywiadach swoją drugą połówką. Aktorka przyznaje jednak, że były w tym czasie momenty, że chciała spakować walizkę i uciec od męża. Pierwszy kryzys dopadł ich związek zaledwie siedem lat po ślubie.

„Byliśmy wtedy o krok od rozstania. Na szczęście udało się nam przetrwać kryzys, ale patrząc na wszystkie nasze wspólne lata, muszę powiedzieć, że ta linia miłości nie zawsze była prosta, a raz zdawało mi się nawet, że moje uczucie do niego całkowicie się wypaliło” - wyznała „Gali”.

Reklama

Katarzyna Żak: Uważa, że kryzysy oczyszczają relacje, więc są potrzebne

W 39-letniej historii małżeństwa Żaków było wiele cichych dni. Katarzyna nie kryje, że kiedyś potrafiła nie odzywać się do męża nawet całymi tygodniami.

„Byłam mistrzynią cichych dni” - przyznała na łamach „Świata kobiety”.

Aktorka żartuje, że jej małżeństwo to „dziwny układ matrymonialny”, który – na szczęście – opiera się na przyjaźni.

„Przyjaźń jest solidną podstawą naszego związku. Śmiało i zdecydowanie mogę nazwać Cezarego swoim najlepszym przyjacielem. Na dobre i na złe” – powiedziała w wywiadzie dla „Gali”.

„Kryzysy paradoksalnie wzmocniły nas. A poza tym, my po prostu lubimy być razem” – dodała.

Katarzyna Żak uważa, że kryzysy są potrzebne w małżeństwie, bo oczyszczają i wzmacniają relacje.

„Po kryzysie jesteśmy mądrzejsi, silniejsi, ale i ostrożniejsi” - stwierdziła w rozmowie z „Twoim Stylem”.

Cezary wcale nie był jej pierwszym wyborem, ale dzięki niemu zapomniała o niespełnionej miłości

Zanim Katarzyna zakochała się w Cezarym podczas obozu studenckiego w Lubniewicach, na który pojechała po pierwszym roku studiów we wrocławskiej szkole teatralnej, cierpiała z powodu kolegi z liceum. To on właśnie był jej pierwszą wielką miłością, niestety nieodwzajemnioną.

„Ważyłam wtedy prawie 70 kilo i w ogóle nie byłam w typie mojego wymarzonego chłopaka” – wspominała na łamach „Gali”.

Kasi wpadł w oko przystojny chłopak z równoległej klasy. Robiła wszystko, by zwrócił na nią uwagę i spojrzał jak na dziewczynę mogącą dać mu szczęście, ale jej wysiłki nie przynosiły żadnych rezultatów.

„Wiedział oczywiście, że się w nim podkochuję, ale traktował mnie jedynie jak dobrego kumpla” – opowiadała „Gali”.

Chłopak, do którego całymi dniami wzdychała, uczył się razem z nią do matury.

„Wspólna nauka z nim osładzała mi życie, ale i tak wieczorami płakałam w poduszkę, słuchałam smutnej muzyki i patrzyłam przez okno na pobliski cmentarz z myślą, że może tam byłoby mi lepiej. Chciałam dla niego umrzeć” – wyznała w cytowanym już wywiadzie.

Na szczęście wyjazd z rodzinnego Torunia na studia do Wrocławia okazał się najlepszym lekarstwem na zranione serce przyszłej aktorki. Katarzyna Żak szybko wymazała z pamięci chłopaka, w którym była zakochana.

„Poznałam po prostu mojego Cezarego i zapomniałam o tamtej miłości” – mówi.

Katarzyna Żak o swoim małżeństwie: „Zdarzały się burze z piorunami”

Początki wspólnej drogi przez życie Katarzyny i Cezarego nie były łatwe.

„Kiedy zdecydowaliśmy się na zamieszkanie pod jednym dachem, byliśmy bardzo młodzi. Wydawało się nam, że wiemy wszystko na temat związków, a tymczasem nastąpiło rozczarowanie” - wspominała w wywiadzie dla „Echa Dnia”.

Aktorka dobrze pamięta, że zachowywała się jak rozkapryszona dziewczyna i po każdej kłótni z mężem obrażała się na cały świat.

„W każdym związku, także w naszym, zdarzają się burze, nawet takie z piorunami. Wiedzieliśmy jednak, że nie wolno odpuszczać i robiliśmy wszystko, by tę miłość utrzymać” - powiedziała dziennikarce „Świata kobiety”.

Dziś Katarzyna żałuje tylko jednego...

„Że w okolicach czterdziestki nie urodziłam trzeciego dziecka. Teraz pewnie zdawałoby maturę, a moje życie rodzinne byłoby jeszcze bardziej intensywne” - zdradziła niedawno „Vivie!”.

„Dla mnie macierzyństwo jest czymś cudownym, spełniającym mnie na maksa” - dodała.

Źródła:

1. Wywiady z. K. Żak: „Echo Dnia” (listopad 1999), „Świat kobiety” (listopad 2017), „Gala” (marzec 2018), „Twój Styl” (marzec 2019), „Viva!” (marzec 2024).

2. Artykuł „Miłość wystawiona na próbę”, „Na żywo”, luty 2016.

Zobacz też:

Cezary Żak wyznał, że długo walczył o zdrowie. W zmaganiach wspiera go żona

Tak Żak musiała poświęcić się do roli. Mało osób wie, przez co przeszła w "Ranczu"

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Żak | Cezary Żak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy