Prawda o pierwszej żonie Strasburgera nareszcie wyszła na jaw. Ich ślub był porażką "dwójki dzieci"
Barbara Burska - pierwsza żona Karola Strasburgera - była na początku swojej kariery jedną z najbardziej obiecujących aktorek swojego pokolenia. Traf chciał, że jedna rola w kultowej komedii, która miała być dla niej przepustką do wielkiej sławy, niemal całkowicie przekreśliła jej przyszłość w zawodzie. Wiemy dlaczego.
Barbara Burska na początku lat siedemdziesiątych należała do grona najbardziej obiecujących gwiazd polskiego kina. Po tym jak ambitna artysta pojawiła się na ekranie w filmie "Człowiek z M-3" nie mogła opędzić się od kolejnych propozycji.
Potem nastąpił najbardziej intensywny okres w karierze aktorki. Udało jej się wystąpić w takich przebojowych produkcjach jak "Chłopi", "Daleko od szosy", "Kariera Nikodema Dyzmy" i "07 zgłoś się". Widzowie i krytycy byli pewni, że obserwują narodziny wielkiej gwiazdy polskiego kina.
"Wszyscy po cichu kochaliśmy się w Basi. Pamiętam, kiedy przyszła na plan zdjęciowy serialu Kolumbowie" - wspominał Jan Englert w rozmowie z tygodnikiem "Rewia".
Potem jednak przyszedł przełom, którego nikt się nie spodziewał. Niestety, nie taki, na jaki liczyła aktorka. Rola, która miała być dotychczasowym ukoronowaniem sukcesów Barbary Burskiej niemal całkowicie zniszczyła jej karierę. Po tym, jak zagrała w "Misiu" jej przyszłość w zawodzie stanęła pod dużym znakiem zapytania. Aktorka tak bardzo kojarzyła się filmowcom z rolą Ireny Ochódzkiej, że nikt nie chciał obsadzać jej w swoich produkcjach.
W życiu prywatnym aktorki także nie działo się najlepiej. Burska na początku kariery zakochała się w Karolu Strasburgerze i całkowicie straciła dla niego głowę. Para postanowiła zalegalizować swój związek, ale ich uczucie nie przetrwało próby czasu. Barbara Burska z perspektywy lat ocenia, że była to wina zbyt młodego wieku.
"To był piękny okres, ale dziś trzeba przyznać, że ślub wzięło wtedy... dwoje dzieci. Niedługo byliśmy małżeństwem, ale przyjaźnimy się do dziś" - mówiła aktorka cytowana przez "Angorę".
Barbara Burska zdecydowała się kontynuować karierą aktorską na innych warunkach i skupiła się przede wszystkim na graniu w teatrze. Widzowie mogli podziwiać ją na deskach teatrów - Ludowego, Narodowego w Warszawie, Na Woli czy Teatru Kwadrat. Okazjonalnie grała też epizody w serialach telewizyjnych - wystąpiła między innymi w "Plebanii" i "13 posterunku".
Obecnie aktorka wiedzie spokojne życie na emeryturze. Często odwiedza Juratę, w której spędzała czas z ukochanym mężem - Janem Rajskim, który zmarł w 2015 roku: "To miejsce stało się nasze. I tak już będzie. Dlatego nie może mnie tam zabraknąć. Jadę na miesiąc. Janek na pewno będzie mi towarzyszył" - mówiła w rozmowie z "Rewią".
Zobacz też:
"Koło fortuny": Wojciech Pijanowski opowiada o relacji z Magdą Masny. " Wiele nas łączy"
Barbara Burska: Uczę się żyć na nowo!
Karol Strasburger kochał tylko trzy kobiety. Kim były miłości jego życia?