Reklama
Reklama

Prawda o relacji Rewińskiego z Piaseckim wyszła na jaw. Wyznał, że chciał zrezygnować z programu

Zmarły niedawno Janusz Rewiński i Krzysztof Piasecki bawili miliony Polaków w swoich programach satyrycznych "Szkoda gadać" i Ale plama". Jednak, gdy kamery gasły, to ich relacja nie była najlepsza. Panowie różnili się poglądami do tego stopnia, że Piasecki chciał nawet zrezygnować z dalszych nagrań. Teraz satyryk otwarcie przyznaje, że Rewiński "Był trudny".

Wieści o śmierci Janusza Rewińskiego obiegły media 4 czerwca. Wybitny aktor zmarł w wieku 74 lat. Gwiazdora zapamiętamy nie tylko z roli "Siary" w kultowej komedii Juliusza Machulskiego oraz z kreacji w "Tygrysach Europy". 

Wielu Rewińskiego będzie pamiętać przede wszystkim z jego satyrycznej działalności. Aktor przez wiele lat wspólnie z Krzysztofem Piaseckim prowadził programy satyryczne "Szkoda gadać" (na antenie TVN) oraz "Ale plama"(w TVP).

Reklama

Tak naprawdę wyglądała relacja Rewińskiego z Piaseckim

Chociaż na ekranie panowie tworzyli mogłoby się wydawać duet idealny, to gdy kamery gasły nie było już tak kolorowo. Po latach Piasecki wyznał, że ich relacja nie była najlepsza. 

"No on był trudny, jak to mówią" - mówił satyryk "Gazecie Wyborczej".

Główną osią spięć między panami były zupełnie inne poglądy. Rewiński otwarcie wspierał urzędującego prezydenta i jego opcję polityczną. Co ciekawe, Rewiński i Piasecki różnili się na tyle, że ten drugi myślał nawet o rezygnacji ze "Szkoda gadać". 

"Ja nawet chciałem zrezygnować z tego programu" - wyznał otwarcie Krzysztof Piasecki.

Satyryk podkreśla jednak, że mimo istotnych różnic cenił niezwykle swojego telewizyjnego partnera. 

"Generalnie to był bardzo inteligentny facet, bardzo dowcipny. Nadawaliśmy na tym samym poziomie humoru i to było genialne. (...) Te lata, kiedy z nim pracowałem, to były najlepsze lata w mojej karierze" - podsumował.

To właśnie Piasecki tuż po śmierci Rewińskiego udzielił wywiadu "Faktowi", w którym wspomniał o początkach problemów zdrowotnych popularnego "Siary". 

"Janusz miał pierwsze załamanie stanu zdrowia po całym cyklu "Plam". Wylądował wtedy w szpitalu. Potem się dowiedziałem, że to chodziło o rodzaj cukrzycy. Pytałem go, czy sobie bada cukier, to powiedział, że nie. Wie pani, mężczyźni tak mają podobno, że się nie leczą" - wyznał Piasecki. 

Zobacz też:

Pogrzeb Janusza Rewińskiego. Legendarnego aktora żegnali najbliżsi

Sołtys ujawnił prawdę o Rewińskim. Na wsi nie było to tajemnicą

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Rewiński | Krzysztof Piasecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy